Gdy miesiąc temu pakowałam kolejną w swoim życiu walizkę próbowałam doliczyć się podróży, które odbyłam w swoim tak krótkim życiu. Ile razy wchodziłam na pokład samolotu i ile razy nerwowo zaciskałam dłonie przy startowaniu? Powracałam myślami do pierwszych chwil zaraz po wylądowaniu i dreszczyku emocji na nadchodzącą przygodę w nowym kraju. W ostatnich tygodniach zdałam sobie sprawę, że w tym rogu obchodzę pięciolecie mojego życia jako włóczykija. Dokładnie pięć lat temu z wielką czerwoną walizką na kółkach rzuciłam się w objęcia świata. Poznawałam kulturę Tajwanu, kąpałam się w morzach i oceanach tropikalnych wysp Filipin i Indonezji, bacznie obserwowałam życie Koreańczyków i wędrowałam po Europie. Zrobiłam sobie zdjęcie przy wieży Eiffla, zastanawiając się przy tym, gdzie jest romantyzm tego miejsca, weszłam na Akropolis i podziwiałam Ateny, próbowałam kebabów w Turcji i zamieszkałam w Barcelonie. Nie sposób opisać każde wspomnienie i dzień pełen wyzwań w nowych miejscach, w których przyszło mi żyć. Można jednak zebrać je wszystkie na zdjęciach i zamknąć w albumie jako najpiękniejszą pamiątkę. Dlatego też, gdy tylko pojawiła się okazja współpracy z firmą Fotobum nie zastanawiałam się ani chwili. Od razu zabrałam się do projektowania. Chcecie zobaczyć jak razem z Fotobum stworzyłam wyjątkową księgę wspomnień? Jesteście ciekawi jak wyglądają moje wspomnienia z podróży dookoła świata? No to ruszamy...
Sam proces wybierania zdjęć zajął mi kilka godzin. Wielkim ułatwieniem jest możliwość selekcji zdjęć prosto z telefonu, a nawet z instagrama. Z folderów wypełnionych po brzegi starałam się wybrać te najbardziej wyjątkowe. Pierwszy pobyt w Taipei, moja historia miłosna, praca jako modelka z niesamowitymi ludźmi i każde miejsce, w którym odkrywając zabytki i kulturę poznawałam również siebie. Sobotni wieczór spędziłam z lampką wina i emocjami. Wspominałam moje urodziny na Bali i w Kuala Lumpur, z wielkim niedowierzaniem oglądałam zdjęcia, gdzie przenosiłam się w czasie, przechadzając się po Akropolis, śmiałam się do łez, oglądając plan nagrania videoklipu na Tajwanie, niezapomniane chwile w Korei Południowej, moje życie w Paryżu i urywki z hiszpańskich wakacji. Czysta magia! Piękne wspomnienia, do których z pewnością będę bezustannie wracać. Ładując ostatnie zdjęcie na stronie Fotobum przyłapałam się na tym, że już nie mogę doczekać się odebrania przesyłki. Firma spisała się idealnie, bo zaledwie trzy dni później album czekał na mnie w domu. Otworzyłam księgę wspomnień i wiedziałam, że była to jedna z lepszych inwestycji. Nigdy do tej pory nie przyszło mi do głowy, aby wydrukować tak dużą liczbę zdjęć z moich podróży. Zazwyczaj ograniczałam się do 3-4 zdjęć na specjalne okazje lub, żeby wypełnić pustkę w nowym pokoju i przy kolejnej przeprowadzce. Ten projekt uświadomił mi, jak wiele zyskuje wydrukowane zdjęcie. Po kilka razy dziennie przeglądam album, który zajął honorowe miejsce w mojej sypialni. Książeczka jest mała i poręczna, co jest dla mnie plusem, gdyż z łatwością mogę zabierać ją w każdą podróż, nie martwiąc się przy tym o nadbagaż i złośliwe miny stewardes.
Album może być pamiątką z wakacji, magiczną księgą, w której gromadzicie wyjątkowe wspomnienia lub tak jak w moim przypadku, idealnym prezentem! Z okazji piątych urodzin jako włóczykij życzę sobie owocnych przygód, spotykania na swojej drodze niesamowitych ludzi, odkrywania samej siebie i poznawania świata jeszcze głębiej. Wam z kolei życzę magicznych chwil. Takich, które wypełniać będą Wasze albumy, tworząc wyjątkowe historie.
A jeśli chcecie taki album pędźcie na stronę -> tutaj. Dodatkowo otrzymacie 10% rabatu.
Zacznijmy kolekcjonować piękne momenty już teraz!
Ściskam,
Wasza Paulina G Lifestyle
KOMBINEZON - H&M
BIKINI - LARVOTTO
ZEGAREK - CHRONOSTAR
ALBUM - FOTOBUM
Zdecydowanie jestem analogowa i wolę klasyczne, drukowane zdjęcia. ;)
OdpowiedzUsuńO wiele lepiej oglądać się zdjęcia drukowane niż te w komputerze, które tak naprawdę przejrzane są raz. Do albumów i ramek często wracam z dużym sentymentem :)
OdpowiedzUsuńTaki album to świetna sprawa, zawsze można wrócić szybko do wspaniałych wspomnień :) Ależ ty masz figurę łał :)
OdpowiedzUsuńW tym roku również planuję zrobić swój album z podróży :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam albumy, zdjęcia papierowe przede wszystkim ale foto książka to również fajna pamiątka :)
OdpowiedzUsuńAle fajny album ^^!
OdpowiedzUsuńyollowe.blogspot.com
Fajny ten pomysł. Ja drukowałam taki album ale w formacie A 4. Ale tak sobie myślę, że może skorzystam z tej wersji - 48 zdjęć wakacyjnych. Jest mały, poręczny.
OdpowiedzUsuńsuper! uwielbiam wydrukowane zdjęcia! od wielu lat zawsze wywołuje i tworze małe prywatne albumy :) wracam do nich w szczególnych chwilach i przeglądanie ich daje niezapomniane emocje ;) A Twój album to taka miniaturka - świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie albumy, zawsze lubię mieć zdjęcia w takiej formie, a nie tylko elektronicznej :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zdjęcia i sama chętnie bym się na taką ideę skusiła (choć nie jestem włóczykijem).
OdpowiedzUsuńAleż Ty masz ciekawe pomysły zawsze!
Przydatna sprawa.
Miłego dnia!
Pozdrawiam :)
Twoje życie, to chyba marzenie wielu ludzi. Ciągłe podróże, to po prostu fantastyka!
OdpowiedzUsuńP.S Masz super figurę :)
Taki fotoalbum jest pamiątką na całe życie! 5 lat życia jako włóczykij - sporo;)
OdpowiedzUsuńojaaa, też muszę sobie coś takiego zrobić - ale to na podsumowanie tego roku! <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam zdjęcia jakiekolwiek by one nie był, zawsze mają najwięcej wspomnień ♥ Mało tego! Zawsze tymi wspomnieniami możemy pochwalić się światu, rodzinie czy sami powspominać. A zapisywanie z jakiego okresu są zdjecia to dobry pomysł!
OdpowiedzUsuńLubię takie albumy wspomnień. Do niedawna sama taki prowadziłam, ale skończyło się miejsce :D Póki co nic ważnego się w moim życiu nie dzieje, ale na pewno wrócę do tworzenia skrytek wspomnień :D
OdpowiedzUsuńZawsze dzieje się coś ciekawego uwierz mi! Nawet jeśli teraz niektóre momenty zdają się być nudne i monotonne, z czasem wrócisz do nich z wielkim sentymentem. Idelanie jest wtedy mieć to na pozór zwykłe zdjęcie kawy, spaceru itp. ;)
UsuńŚciskam mocno ! ;*
Od pół roku usiłuje się zmobilizować by nasze podróżnicze wspomnienia pozamykać w piękne fotoksiążki i... ani jeden album jeszcze nie powstał :(((( Zdjęcia wywołane lub wydrukowane są sto razy niż te na komputerze/przenośnym dysku. Sto razy więcej magii i aż chce się je przeglądać codziennie :))))) Muszę się zmobilizować do tych fotoksiążek noooo! Twoje 5 podróżniczych lat to piękna sprawa <3
OdpowiedzUsuńKoniecznie wydrukuj zdjęcia! Mi ostatnio popsuł się komputer, na którym miałam wszystkie zdjęcia z ostatnich pięciu lat. Strata byłaby ogromna, ale na szczęście dało się je uratować. Teraz zapobiegam i co jakiś czas drukuję ;)
UsuńUbostwiam Twoje zdjecia. Sa swietne! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana ! ;)
UsuńPrzepiękne te twoje zdjęcia.:) Też uwielbiam albumy i godzinami przeglądać zdjęcia!
OdpowiedzUsuńTaki album wygląda super. Jest to świetna pamiątka.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zdjęcia na papierze, sama zwykle wywołuje je setkami jak znajduję dobrą promocję :) Nie ma to jak patrzeć na nie nie na komputerze, ale trzymając je w ręku. Zdecydowanie przyjemniej :) Świetny fotoalbum :)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam zdjęcia w klasycznej wydrukowanej formie ! ;)
UsuńFajna sprawa,zbieranie tych pięknych momentów w takiej książeczce. A do każdego momentu piękne jego rozwinięcie przechowywane w naszej głowie ;)
OdpowiedzUsuńWspominki dobra rzecz :P
OdpowiedzUsuń