Nie wiem, kiedy
odszedł. Nie wiem, kiedy maj zastąpił jego miejsce. Zanotowałam wielki wybuch
magnolii w Polsce, wysyp moich ulubionych tulipanów, więcej słońca i pierwszą
skórę muśniętą słońcem. W pędzie zdążyłam odwiedzić Polskę i Portugalię,
przepracować mnóstwo dni i przespać ten miesiąc zupełnie. Kwietniowe dni
uciekły mi zdecydowanie za szybko! Zdaje się, że moje ciało zmagało się również
z przesileniem wiosennym, bo w wolne chwile wyjątkowo upodobałam sobie
wylęgiwanie się na kanapie i spanie do późna. Kwiecień pozostawił po sobie
mieszankę lenistwa i zabiegania. Przebudzenia wiosennego i zmęczenia. Co
wydarzyło się w kwietniu? Zapraszam na
Miesiąc pod lupą!
Blogowo
Tworzenie postów przychodziło mi wyjątkowo
ociężale. Dość aktywny tryb życia, podróże, a tym samym wolne chwile
wykorzystane na zupełny odpoczynek znacznie opóźniły publikacje kolejnych
postów. Jakkolwiek jestem Wam wdzięczna, że nadal pozostajecie tak aktywni,
dodając mi motywacji i nowych inspiracji! Dziękuję!
W kwietniu
pojawiło się na blogu pięć nowych wpisów
z czego największą popularnością cieszyły się:
Zaczęłam również tworzyć codzienne stylizacje, a w związku z tym sesje zdjęciowe,
czego efekty spotkały się z wielkim uznaniem. Zdjęcia możecie zobaczyć tutaj i tutaj. Dziękuję Wam za tak ciepłe słowa! Cieszę się, że zauważacie i
doceniacie pracę i serce, jakie wkładam w tworzenie tego miejsca. Dziękuję za Waszą obecność!
W kwietniu zostałam również zaskoczona nominacją do akcji Share Week przez
Weronikę z bloga Simply Beautiful oraz Magdę z Mówiąc Słowami . To dla mnie
ogromne wyróżnienie! Dziękuję raz jeszcze!
Zawodowo
Między jedną, a drugą drzemką na kanapie
byłam również zmuszona wstawać o piątej rano, biegać po castingach, pozować do
katalogów online, brać udział w pokazach mody ślubnej oraz tworzyć portfolio. W
kwietniu udało mi się zorganizować sesję zdjęciową z przewspaniałym fotografem z
Madrytu. Zarówno zdjęcia, kulisy sesji zdjęciowej jak i informacje praktyczne z
życia modelek znajdziecie w poście -> tutaj
Ostatnie dni kwietnia miałam zaszczyt
przechadzać się po wybiegach w nieskazitelnie białych sukniach ślubnych. Bowiem
w Barcelonie odbył się tydzień mody ślubnej, kiedy to wszyscy projektanci
szczycą się swoimi dziełami, obserwatorzy wzdychają z rozmarzeniem do lśniących
sukien, a modelki korzystają z okazji i przymierzają, wdzięcząc się do luster i
dumnie zadzierając nosy, że takie cuda mogą nosić. Tydzień przebiegł mi
bajecznie! Pracowicie, aczkolwiek
bajecznie! Relacja z tygodnia mody
ślubnej pojawi się już niedługo na blogu. Pozostańcie czujni!
Sielankowo
Czy bezproduktywne wylęgiwanie się na
kanapie można uznać za sielankę? Jeśli tak to śmiało mogę powiedzieć, że w
kwietniu znalazłabym dużą ilość dni, podczas których robiłam zwyczajnie nic.
Gapiłam się w kołyszącą się wodę w basenie, czytałam książki, piłam kawę i
spałam. Kwiecień przeobraził mnie w leniwego niedźwiedzia, któremu wcale nie
uśmiechało się budzić z zimowego snu. Nie mam się czym chwalić i na nadchodzący
maj postanawiam być bardziej aktywna! Pomożecie?
Największym dla mnie wydarzeniem tego
miesiąca była wizyta w Polsce i czas
spędzony z rodziną. Mimo że były to zaledwie cztery dni naładowałam swoje
baterie, wyściskałam najbliższych, objadłam się polskich pyszności co niemiara
i zatrzymałam na chwilę czas. O tym, jak ważne są chwile spędzone z
najbliższymi możecie poczytać tutaj
Wizyta w Polsce wiązała się również z rozpoczęciem przygotowań do ślubu. Mogę
Wam zdradzić, że razem z narzeczonym mamy już zarezerwowane miejsce na ślub
oraz fotografa i kamerzystę. Wyznaczona data ślubu to 7 lipca 2019r., czyli
nasza dokładnie szósta rocznica związku z J.! Podekscytowanie i szczęście
pobudziło mnie do kolejnych przygotowań, mrzonek o sukni ślubnej i organizacji
przyjęcia. Czy są tu jakieś przyszłe Panny Młode?
Zdawałoby się, że cały kwiecień
spędziłam w Polsce, a było to zaledwie cztery dni! Poza tym moja stopa stanęła
jeszcze po raz kolejny w Portugalii, niestety tym razem tylko i wyłącznie w
celach zawodowych, gdzie nie miałam czasu na nic poza pracą, spaniem i krótkimi
spacerami po uliczkach urokliwego Guimares. W Hiszpanii zaliczyłam pierwsze
opalanie, obiad na plaży i czytanie książek przy akompaniamencie szumu fal i
krzyku mew. Przepiękny raj! Nic dziwnego, że rozleniwiłam się zupełnie!
Zakupowo
Popłynęłam! To były chyba moje pierwsze
zakupy w tym roku, więc mogłam pozwolić sobie na nowości bez żadnych wyrzutów
sumienia. Zazwyczaj jestem ponad oszczędna i cenię sobie minimalizm w szafie
oraz kosmetyczce. Jakkolwiek kilka miesięcy bez zakupów przyniosły pustki
konieczne do wypełnienia. Tak więc zaopatrzyłam się w nową bluzkę z napisem
„Simple is beautiful” oraz bikini. Już nie mogę doczekać się pierwszej kąpieli
w morzu!
Swoją biblioteczkę wzbogaciłam aż o pięć nowych książek! Część z nich o
tematyce psychologicznej, pielęgnacyjnej, a także zawodowej, czyli w moim
przypadku- modelingowej. Z pewnością skrobnę recenzje książek o modelingu!
Ciekawe z czym zgodzę się, a czemu zdecydowanie zaprzeczę? Którą recenzję
chcecie przeczytać jako pierwszą?
Wizyta w Polsce również kusiła na zakupy.
Tym razem zaopatrzyłam swoje zapasy w moich ulubieńców takich jak szampon i
maska do włosów z Vianek i Sylveco,krem pod oczy itd. Zostałam również
szczęśliwą zwyciężczynią konkursu organizowanego przez Olę z bloga Zielony Pokoik. Dostałam pięknie zapakowane pudełeczko z kosmetycznymi
skarbami. Znalazł się tam między innymi krem z Tołpy, baza rozświetlająca AA,
podkład, tusz do rzęs, olejek z pestek moreli, cienie do powiek... i mnóstwo
innych! Zastanawiam się nad stworzeniem oddzielnego posta z recenzjami danych
kosmetyków. Co Wy na to?
4 najlepsze zdjęcia instagrama
A oto najpopularniejsze zdjęcia instagrama w kwietniu:
Jaki był Wasz
kwiecień? Aktywny czy leniwy? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!
Udanego maja!
Ściskam,
Wasza Paulina G
Lifestyle
Kwiecień przeszedł u mnie niczym burza...szybko i intensywnie:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Oh! U mnie zupełnie tak samo! Nie zanotowałam kiedy się zaczął, a kiedy się skończył.
UsuńPozdrawiam ! ;)
Czytałam książkę "szczęśliwa skóra". Bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńTeż słyszałam pozytywne opinie o tej książce, więc już niedługo i ja zabiorę się za jej odkrywanie ;)
UsuńCzasem trzeba i się polenić ;) haha, 7 lipca, ale bieżącego roku będę się bawić u brata na weselu ;P a u mnie z kolei rocznica związku wypada 13 lipca, to parę dni po Was;)
OdpowiedzUsuńSuper! Udanej zabawy życzę! Moja ciocia z wujkiem również mają rocznicę 13 lipca ;D
UsuńTy mnie lepiej zapytaj GDZIE gdzie podział się mój kwiecień... zaczyna mnie przerażać tak szybki upływ czasu....
OdpowiedzUsuńJa się pytam GDZIE podział się ten kwiecień ;D Mi też umknął jakoś tak niespodziewanie. Nacieszyłabym się nim jeszcze, powdychała, popatrzyła, a tu nic! Uciekł i już maj! ;o
UsuńTez bralam slub po 6 latach zwiazku ;) Swietny miesiac, jak kazdy w Twoim wydaniu :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie ! ;)
UsuńJak dla mnie kwiecień trochę mało aktywny i senny, ale zdarzyło się również wiele pięknych momentów, więc w ogólnym podsumowaniu wychodzi super ;) Zbieram energię na aktywniejszy maj! ;)
Piękne zdjęcia i bardzo pracowity miesiąc. Mam jednak wrażenie, że to same pozytywy i maj będzie podobny! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńZ kolei ja uważam, że kwiecień mogłam wykorzystać lepiej. Było jakoś tak sennie, leniwie i mało produktywnie. Jakkolwiek mam mega motywację na rozpoczęcie maja w lepszej formie ;)
Pozdrawiam i życzę udanego miesiąca! ;)
Jest mi bardzo wstyd bo mój kwiecień to spanie w łóżku spacery w nocy i słuchanie całymi dniami coldplaya w lesie. Żadnego rozwoju w tym miesiącu.
OdpowiedzUsuńA u ciebie to widać pracę pasję i ogólnie podziwiam :)
Pozdrawiam serdecznie i obserwuje!
Wbrew pozorom mnie też w kwietniu dopadło małe przesilenie wiosenne. Planowałam więcej rzeczy, zdawało się, że powinnam mieć więcej energii, a jakoś tak wyszło mniej aktywnie i sennie ;D
UsuńJakkolwiek należy nam się! Czasem żeby rozwój miał ręce, nogi i sens to i odpoczynek z lenistwem wskazany.
Pozdrawiam ! ;)
Widać, że sporo się u Ciebie działo, wspaniale :) Pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńMam u siebie ten sam strój kąpielowy co jest na jednym ze zdjęć, lubię go za ten kolor i krój :)
Dziękuję! ;)
UsuńStój dorwałam w przecenie na stronce Romwe. Bardzo mi się podoba i już nie mogę doczekać się pierwszej kąpieli w morzu ;D
Udanego maja ! ;)
Mój kwiecień intensywny na uczelni i tylko tam.. W sercu wiosna, jak od dwóch lat no i zgłaszam się jako przyszła Panna Młoda ;) Jeszcze w to nie wierzę :x Dopiero będzie wszystko planowane ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje! ;) Trzymam kciuki za pozytywne planowanie. My z narzeczonym już powoli podchodzimy do tematu i aż przeraża mnie ilość spraw do załatwienia ;D
UsuńNa książkach nie warto oszczędzać :D
OdpowiedzUsuńTeż jestem tego zdania ;D
UsuńGratuluję już wyznaczonej daty ślubu - teraz przygotowania ruszą pełną parą! Mój kwiecień też był trochę ... leniwy. A już na pewno na blogu, miejmy nadzieję, że maj będzie bardziej aktywny :> Udanego maja!
OdpowiedzUsuńPS Śliczny kostium :)
Dziękujemy ! ;)
UsuńKwiecień z natury jest chyba leniwy,powoli budzimy się z zimowego snu i czasem no cóż... ciężko jest się podnieść ;D
Dużo energii na maj! ;)
Kurcze świetne masz te podsumowania! Nawet kiedy piszesz, że miesiąc był leniwy, to i tak widać efekty Twojej pracy i aktywnego wypoczynku :) Wcale nie tak mało działo się u Ciebie ubiegłego miesiąca. Praca, wyjazdy, wizyta w Polsce :) Zresztą kwiecień to idealny czas, żeby stopniowo wybudzać się z zimowego snu, a więc teraz może być tylko lepiej!
OdpowiedzUsuńBlogowo też jest super! Piszesz naprawdę ciekawie i poruszasz interesujące tematy, więc nic dziwnego, że masz stałych wiernych czytelników! :) Czasem jak łapie leń to nawet pisać się nie chce, ale to mija, więc dobrze, że w tym ospałym czasie, zmotywowałaś się do działania!
Dziękuję Ci kochana za tak ciepłe słowa! <3
UsuńStaram się jak mogę ;D
Dla mnie nie tylko kwiecień uciekł gdzieś, ale ostatnie pół roku :/ chyba się starzeję, bo serio nie wiem, czemu ten czas tak pędzi, no i gdzie ?! :D My też jesteśmy w trakcie przygotowań i ostatnio zdałam sobie sprawę, że nie wiem kiedy ogarnę tyle spraw ;D póki co, stoimy na etapie oprawy muzycznej, wyboru samochodu i zapisania się na nauki :)
OdpowiedzUsuńHaha może właśnie odwrotnie- jesteś tak młoda, pełna energii i zabiegana, że nie zauważasz kiedy ten czas tak ucieka ;D Starość kojarzy mi się właśnie z powolnym trybem ;D
UsuńAh te przygotowania weselne! U nas też już powoli się zaczynają ;D Jak dobrze, że odpadają nam jako tako nauki przedmałżeńskie i wybór auta ;D
Udanego maja ! ;)
Mi kwiecień też jakoś przeleciał przez palce. Najpierw Wielkanoc, spotkania z rodziną i znajomymi, chwila na nadrobienie zaległości w pracy i na uczelni, a potem 1,5 tyg survivalu na Islandii, kilka dni w domu i mały europejski roadtrip. Piękne jest to życie!
OdpowiedzUsuńŻeby maj niczym nieprzyjemnym nas nie zaskoczył! :)
Wooow! Super aktywnie u Ciebie ! ;) Świetnie ;)
UsuńMaj, jak całe życie zawsze czymś nieprzyjemnym nas zaskoczy- to właśnie jest życie. U mnie np. już na samym początku miesiąca zła wiadomość- mój narzeczony zwichnął sobie dość niefortunnie ramię :(
Ale z głową do góry ! życie jest piękne <3 ;)
Cudowny ten Twój kwiecień! Wiele pięknych chwil i zdjęć, aczkolwiek moje serce skradło to zdjęcie w czerwonej (pomarańczowej?) sukience z odkrytymi ramionami - jest boooskie <3 Super, że miałaś okazję odwiedzić Polskę w kwietniu! Ja szykuję się na czerwiec i szczerze mówiąc już nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuńMój kwiecień był dość aktywny, ale były także i chwile relaksu. W ogóle nie przejmuj się chwilami nic nierobienia u siebie! po takiej wyczerpującej pracy należy Ci się chwila odpoczynku, nawet jeśli miało to by być beztroskie nicnierobienie :* Buziaki majowe moja Kochana!
Dziękuję za tak pozytywne słowa ! ;) ;*
UsuńBaw się dobrze w Polsce i korzystaj z tego czasu !
Piękny ten Twój kwiecień! Te magnolie, sukienka i czysta radość! ♥ Oby maj był dla Ciebie równie łaskawy, ale mniej senny. ;)
OdpowiedzUsuńMy cieszymy się każdą chwilą w słońcu i staramy się jak najwięcej przebywać na świeżym powietrzu. Niestety mnie znowu dopadły zatoki, ale mam nadzieję, że szybko się z nimi uporam. :/
Ściskam!
Dziękuję! ;*
UsuńDużo zdrówka dla Ciebie ! ;)
Piękny był ten kwiecień:) Super, że mogłaś odwiedzić rodzinkę w Polsce:!) Ja jestem przyszłą Panną młoda, ślub mam miesiąc przed Tobą, dokłądnie 8 czerwca:) I też już mamy większość rzeczy takich grubszych, typu sala, fotograf, kamerzysta, ogarniete:) Nie mogę się doczekać posta z relacją z tygodnia mody ślubnej!:) Masz już wybrany swój ulubiony krój? Czy dopiero szukasz inspiracji?
OdpowiedzUsuńBuziaki przesyłam!
Świetnie! Co za zbieg okoliczności- obie będziemy rzucać się w wir przygotowań w mniej więcej tym samym czasie ;D Trzymam kciuki ! <3
UsuńKroju sukni jeszcze nie mam ;D raz marzy mi się lejąca się do ziemi księżniczka, zaraz potem boho, a może w sumie czysta satynowa elegancja? ... za duży wybór ;D a Ty?
To widzę że kwiecień jak najbardziej pozytywnie <3 U mnie też dość aktywnie i pracowicie. Macie super datę ślubu, już nie mogę się doczekać relacji! :*
OdpowiedzUsuńPiękne podsumowanie miesiąca :) fotki zachwycają :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! <3
UsuńBardzo ciekawy miesiąc :D Mój wyglądał tak - jedzenie->szkoła-> spanie ;D
OdpowiedzUsuńSporo się u Ciebie dzieje :D Zdjęcia naprawdę świetne ;)
OdpowiedzUsuńTo fakt, że kwiecień minął błyskawicznie.
OdpowiedzUsuńWidzę, ze Twój był intensywny ale i piękny!
Gratuluję wyznaczenia daty! Cudny czas przed Wami teraz :-)
Jako nie taka "stara" małżonka mogę udzielić kilku rad, jeśli tylko będziesz chciała - pisz !
Pozdrawiam kochana,
Weronika
Dziękuję kochana ! Z pewnością odezwę się! ;)
UsuńAle jesteś fotogeniczna :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ;D
UsuńWszystko w porządku? Wpadam od czasu do czasu i niepokoi mnie taka długa cisza u Ciebie :*
OdpowiedzUsuńDziękuję za troskę ! ;) ;*
UsuńOstatnio trochę wyłączyłam się... Skupiłam się na Ti i Teraz i zupełnie odsunęłam się od bloga i instagrama. Jakkolwiek zatęskniłam za blogowaniem, za tym wszystkim i chyba powoli wracam ;)
Raz jeszcze dziękuję! ;*