20.07.2016

Dlaczego warto być rannym ptaszkiem?




       Budzę się w pokoju skąpanym słońcem. Śpiew ptaków i szum bujnie zielonych drzew wybudza mnie ze snu. Łóżko znajdujące się przy oknie pozwala mi podziwiać błękit nieba i leniwie przesuwające się obłoki. Uśmiech mimowolnie pojawia się na mojej twarzy. Po kilku ziewnięciach i beztroskim turlaniu się między poduchami, decyduję podnieść się z łóżka. Wychodzę na taras i głęboko wdycham powietrze rześkiego poranka. Wystawiam twarz do słońca i wiem, że szykuje się udany dzień.    
       Nie ma nic lepszego od bycia rannym ptaszkiem! Rozpoczynanie dnia o wczesnej porze daje korzyści, z których nawet nie zdajemy sobie sprawy!  

      Przede wszystkim cisza i spokój. Nie znoszę poranków pełnych biegu, hałasu i zamieszania. Pakowanie się w ostatniej chwili, sprawdzanie adresu studia w windzie zjeżdżającej z 30 piętra. Pospiesznie nakładany krem, podkład czy szminka. Roztargnione spojrzenie w lustrze, mówiące, że ja sama nie jestem pewna jaki jest dzisiaj dzień tygodnia i gdzie właściwie jadę. Takie rozpoczęcie dnia zazwyczaj funduje mi nerwowy i pełen niespodzianek maraton. Czy nie dałoby się łatwiej? A gdyby tak ustawić budzik 20-30 min wcześniej? Cóż za błogosławieństwo!








       Idealne śniadanie. Naprawdę warto wygramolić się z łóżka wcześniej właśnie dla zdrowego "Dzień Dobry" naszego organizmu. Jajka przygotowane w różnej postaci, na twardo, na miękko, omlety, na słono, na słodko. Owsianka, musli, świeże owoce... Uczta dla podniebienia! Zapewniam, że po takim śniadaniu nasze ciało odwdzięczy się dobrym samopoczuciem i produktywnością w ciągu dnia. Oczywiście dla mnie obowiązkowy dodatek to kawa. Moje pół godziny na spokojne wybudzenie się, zaplanowanie dnia i zdrowy początek!




      


       Krajobrazy.
       W biegu codziennego życia nie zauważamy nawet, ile cudów zdarza się dookoła nas! Architektura budynków, które zdaje się mijamy każdego ranka biegnąc do pracy. Przytulne kawiarenki, czekające na Twoja uwagę. Zapach kwiatów dobiegający z kwiaciarni. Ptaki, śpiewające dla Ciebie na "Dzień Dobry". Uwielbiam obserwować życie toczące się obok mnie. Mamy prowadzące swoje pociechy do szkoły, uśmiechnięte i lekko zaspane buźki, pani z warzywniaka, świeża dostawa w piekarni. Małe cudy dookoła! A gdyby tak móc nacieszyć swój wzrok wschodem słońca? Tych kilka minut wielkiego przedstawienia, kiedy złota kula wyłania się dosłownie przed nami. Świat zatrzymuje się na moment, a ja powtarzam w myślach "Jak cudownie być rannym ptaszkiem".




Na zdjęciu wschód słońca o 5 rano.


        Kolejnym plusem jest to, że nasz dzień staje się dłuższy! Jak często słyszę: "Gdyby doba miała 48h..." Okazuje się, że jest to możliwe. 
      Wstając rano nasz organizm jest dużo bardziej produktywny. Dostajemy nagle supermocy, ponieważ zamieniliśmy godzinę spania na wykonanie ważnych dla nas spraw. Zauważamy, że jesteśmy wybudzeni, pełni energii, a nasz poranek nie dostał tym razem etykietki "Wstaję, bo muszę." Czujemy się wypoczęci i zrelaksowani, mieliśmy czas na zdrowe śniadanie i spokojne wypicie kawy. Głowa pełna jest świeżych pomysłów, a energia aż rozpiera do zabrania się do pracy. Nagle okazuje się, że projekt lub zadanie, nad którym tkwilibyśmy godzinami, wykonaliśmy znacznie szybciej i łatwiej. To być może oznacza odrobinę wolnego czasu dla nas i naszych bliskich. Chwila relaksu, wspólna rozmowa, czy przejażdżka rowerowa.



  

Która z nas nie chciałaby budzić się każdego ranka piękniejsza? Promienna cera, błyszczące oczy. Chociaż specjaliści zalecają wykonywać zabiegi kosmetyczne wieczorem, nasza skóra wymaga pielęgnacji również już na początku dnia. Delikatne oczyszczanie i tonizowanie, krem nawilżający i makijaż to poranny harmonogram, który zapewni Ci dobre samopoczucie i witalność skóry na resztę dnia. 
       Warto nastawić budzik 20-30 min wcześniej, aby zaraz potem przenieść się do prywatnego raju! 





       

15 komentarzy:

  1. Ja też bardzo wcześnie wstaję, szkoda mi dnia! A co by było gdybym wiodła takie życie jak Ty... Chyba w ogóle bym nie chodziła spać;)

    OdpowiedzUsuń
  2. caaaaariño ! great posts 😁 caarry on ","

    OdpowiedzUsuń
  3. Od jakiegoś czasu funduję sobie pobudkę o 5 rano i jestem zadowolona z efektów :D "zastrzyk" yerba mate dodatkowo dodaje mi energii na cały dzień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idealnie! Sama zapewne wiesz ile korzyści może być z tak wczesnego wstawania ;)
      U mnie niestety zamiast yerba mate nadal pozostaje delikatna kawa ;D

      Usuń
  4. Me gusta también levantarme pronto, ahora en vacaciones es difícil para mi, mi familia duerme. ....y yo no puedo hacer ruido.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak ja bym chciała wstawać wcześnie rano :D. Ale niestety ciężko mi jest zasnąć wcześnie :/. Ale robię co w mojej mocy, by nie przespać całego życia :D.

    www.bolibrzusie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem o czym mówisz... rano śpisz do późna, a w nocy nie możesz zasnąć... przerabiam to jak cierpię na zmianę czasu podczas podróży ;D Wtedy najlepszym rozwiązaniem jest nastawić budzik bardzo wcześnie rano ( nawet jeśli łóżko przyciąga jak magnez- musisz po prostu wstać ) ;D I w miarę możliwości jak najaktywniej spędzić dzień. Wieczorem zmęczenie gwarantowane i mam nadzieję kłopot rozwiązany ! ;)

      Usuń
  6. Zgadzam się z Tobą w 100%, sama lubię wstać trochę wcześniej, żeby po prostu przygotować się psychicznie na to, co może mnie spotkać tego dnia i nastawić się pozytywnie! :)
    Świetne zdjęcia.

    muminek-enter.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O niebo lepiej! :) fajnie, że nie jestem sama we wczesnym wstawaniu :D

      Usuń
  7. Uwielbiam wcześnie wstawać, mimo że się nie chce :P Czasem nawet w wakacje ustawiam budzik na 6, 7, żeby poczuć to orzeźwiające powietrze. W roku szkolnym też budzę się tak, aby zrobić wszystko na spokojnie, bez pośpiechu. Jest to bardzo opłacalne. Rzadko się zdarza, że zaśpię. Jak już, to nienawidzę tego uczucia i robienia wszystkiego w biegu, na szybko. Śniadanie to bardzo ważny element dnia. Kiedyś nigdy nie jadłam i żałuję. Ważne, że teraz nie wyobrażam sobie wyjścia z domu bez niego. W 15 min można przygotować na prawdę pyszne i sycące śniadanko ^^ O wiele lepiej iść sobie do szkoły w spokojnym tempie, zamiast biec. Można powdychać świeże powietrze i podziwiać przyrodę. Często jak wcześniej wstaję to właśnie po to, aby mieć więcej czasu. Wychodzi na to, że WARTO być rannym ptaszkiem! Życzę tego każdemu :) Pozdrawiam
    ludziesamotni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie się z tym zgadzam i zawsze staram się zafundować sobie spokojny, cudowny poranek. Wtedy szanse na wspaniały dzień wzrastają niewyobrażalnie ;D

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. ooo tak <3
      Po więcej zdjęć i relacji z tego miejsca zapraszam w najnowszym poście- "Taipei- mój drugi dom" ;)

      Usuń