Zbliża się
wielkimi krokami, lecz nie w Seulu. Nie zauważyłam do tej pory uroczych pisanek
i koszyczków na wystawach sklepowych, a jedyne kurczaki i koguty, jakie mogę
zobaczyć to te, symbolizujące rok 2017 według chińskiego kalendarza. W tym roku
muszę obyć się bez tych uroczych wiosennych dekoracji i bez inspirującego tła
zacząć przygotowywać się do Wielkanocy. Czy jest to możliwe? Zupełnie tak,
jakby spędzić Boże Narodzenie bez prezentów pod choinką, udekorowanego
mieszkania kolorowymi światełkami i wiszącymi bombkami. Czy da się spędzić
święta w taki sposób? O co tak naprawdę chodzi z tą Wielkanocą?
Niewątpliwie istnieje ważny powód, który
przekonuje wszystkie urzędy, prywatne firmy i społeczności do zatrzaśnięcia
drzwi chociaż na kilka dni Coś, co sprawia, że ludzie w pośpiechu przygotowują
się na tę specjalną uroczystość. Prawie wszyscy mają wolne i spędzają ten czas
z najbliższymi. Za oczywiste uznaje się wyjęcie z szafy eleganckich kreacji,
wskoczenie w kieckę, czy założenie szpilek nawet dla miłośniczek sneakersów.
Widoczne jest dziwne poruszenie na ulicach miasta, lodówki pełne jedzenia i
wyczuwalna powaga w powietrzu. Jakoś tak dużo mówi się o przepisach kulinarnych,
trzepaniu dywanów i generalnym sprzątaniu. Rozpoczyna się wielki wyścig między
sąsiadami, który pierwszy umyje okna i powiesi czyste firanki. Instagramy pełne
są zajączków, kolorowych pisanek i tej nieskazitelnie świątecznej atmosfery. Coś
tu jest na rzeczy...
Gdybym nie zajrzała do pewnej Wyjątkowej
Księgi pewnie dałabym się zwieść instagramom i wystawom sklepowym, że Wielkanoc
to piękna tradycja, świętowanie w gronie rodzinnym, malowanie pisanek i suto
zastawione stoły. Pewnie obiłoby mi się o uszy, że to wszystko ze względu na
śmierć i zmartwychwstanie Jezusa i to wszystko. Nie zdziwiłby mnie fakt, gdyby
po kilku latach wiało nudą od kolorowych jajek, kicających zajączków i
siedzenia za stołem na przemian ze spacerami. Nie widziałabym sensu w pośpiesznym
myciu okien na wyznaczone dni w kalendarzu i zapewne odpuściłabym sobie gonitwę
po sklepach, stanie w niekończących się kolejkach i co gorsze, wydawanie
fortuny na zakupy.
Fakt, że przeczytałam Biblię zmienił
wszystko. Historia Jezusa, który przeszedł niewyobrażalne męki, który cierpiał
i umierał w bólu odmieniła mój sposób patrzenia na Wielkanoc. On umarł za mnie,
za odpuszczenie moich grzechów. Jezus zrobił to z ogromnej miłości do mnie!
Taki fakt zwyczajnie uskrzydla! Sprawia, że czuję się kochana i wolna. Wolna do
tego stopnia, że mam ochotę śmiać się, skakać i wznosić ręce do góry. Amen!
Nagle święta Wielkanocne nabierają
innego wymiaru. Za zasłoną kolorowych jajek, gonitwy za zakupami i nerwowym sprzątaniem mieszkania kryje się
coś więcej. Radość, że Jezus zwyciężył śmierć, a Jego słowa wypełniły się.
Świętowanie tego, że Bóg jest razem z nami i każdego dnia daje nam szansę do
życia, do kochania i bycia szczęśliwym. Głębokie refleksje nad tym czy moja
relacja z Bogiem jest rzeczywiście głęboka? Co mogę zrobić, aby ją ulepszyć?
Nie jest to żaden rachunek sumienia, ani odklepana litania. Gadam z Jezusem,
jak z najlepszym przyjacielem i On faktycznie ukazuje mi swoją obecność. Wielka
Niedziela oraz Poniedziałek Wielkanocny zyskują na wartości! Odmieniają mój sposób
myślenia, przybliżają do Jezusa, a moja dalsza codzienność to kolejne kroki ku
pogłębianiu wiary.
Cała wielkanocna oprawa i dekoracje są
przepiękne i jak najbardziej ok! Sama je uwielbiam. Zatapiam palce w mięciutkim
futerku kurczaczka, podziwiam pisankowe dzieła lub na zmianę odgryzam cukrową
głowę baranowi. Te małe szczegóły podkreślają uroczysty nastrój, wprowadzają
radość i świeży powiew pozytywnego myślenia. Najważniejsze jednak, aby w tym
wyjątkowym dniu nie zasłaniały one prawdziwego powodu świętowania.
Każdego roku w okresie wielkanocnym
wyjątkowo wspominam historię Jezusa, dziękując mu przy tym za bezcenny prezent
jakim jest życie. Jakie znaczenie ma dla Ciebie Wielkanoc?
Pragnę złożyć Wam kochani
najserdeczniejsze życzenia wielkanocne. Aby szczęście i wolność wypełniały
Waszą codzienność, a spokój zagościł w Waszych sercach. Aby miłość Jezusa
obecna była w Waszym życiu nie tylko od święta.
Ściskam mocno!
Szczerze mówiąc nigdy nie przeczytałam całej biblii, wszystko co wiem to tylko z lekcji religii i mszy na które chodzę :) Śliczne baranki i pisanki, sama robiłaś? :)
OdpowiedzUsuńTobie również spokojnych i radosnych świąt spędzonych w gronie rodziny! :*
Całej od deski do deski też nie przeczytałam, ale zapoznałam się z większą częścią Biblii i wszystko postrzegam inaczej, czuję mocniej ;) Zachęcam i Ciebie ;)
UsuńDziękuję i wzajemnie kochana ;*
Biblia bardzo zmienia podejście do Świąt :)
OdpowiedzUsuńJa życzę udanych i pełnych miłości Świąt ;*
Zdecydowanie ! ;)
UsuńDziękuję i wzajemnie :*
Ja chyba jeszcze nigdy sama dla siebie nie czytałam Biblii i utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że powinnam to nadrobić. Wesołych świąt kochana. :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie nadrabiaj! Zmiana perspektywy gwarantowana !
UsuńDziękuję i Tobie również ;*
W pełni się z Tobą zgodzę, obecnie Święta Wielkanocne jak i Bożenarodzenie są typowo komercyjne, mało ktos przeżywa je dogłębnie i wie o co tak naprawdę chodzi. Na szczęście dla mnie Wielkanoc to właśnie to co napisałaś, czyli niezwykłe znaczenie śmierci Jezusa na krzyżu dla ludzkości i Jego Zmartwychwstanie. To zdarzenie odmieniło cały świat. Dlatego powinniśmy zastanowić się nad własnym zachowaniem i zobaczyć jacy jesteśmy marni, zjednoczyć się z Jezusem i Bogiem. A nie tylko dekorować dom i najadać się świątecznym obiadem.
OdpowiedzUsuńDuża część Polaków chodzi do kościoła i przeżywa dogłębnie Wielkanoc, ale są też ludzie którzy uważają się za ateistów a i tak niby obchodzą "święta", dla mnie jest to bez sensu. Po co na pokaz farbować jajka i się nimi dzielić, skoro nie rozumieją nawet ich symboliki. Nawet jeśli nie mamy czasu uczęszczać na msze i aktywnie uczestniczyć w życiu kościelnym cały rok, Wielkanoc to idealny moment aby przez chwilę zastanowić się nad swoją relacją z Bogiem i postarać się ją poprawić ;)
Wesołych Świąt i smacznego jajka :D :*
Wszystkiego trzeba zrozumieć. Ogólnie dla mnie te święta nie są jakieś szczególne, chociaż wiem "o co chodzi z nimi" to jednak większą uwagę zwracam na Boże Narodzenie i to w tym okresie mam najwięcej refleksji. Jednak każde święta (i nie tylko święta) to dobry czas na refleksję ☺ Wesołych Świat! ;*
OdpowiedzUsuńTeż jestem jak najbardziej za świadomym przeżywaniem Wielkanocy, a nie tylko oddawania hołdom zajączkom, kurczaczkom i dekoracjom.
OdpowiedzUsuńWarto sięgnąć po Biblię... zwłaszcza w okresie Wielkiej Nocy, aby pełnie przeżywać te święta...
Pozdrawiam serdecznie! :)
Wielkanoc nie ma dla mnie jakiegoś szczególnego znaczenia. Zawsze raczej kojarzyła mi się ze święceniem koszyczka i wielkanocnym śniadaniem. W tym roku jajek nie poświęciliśmy, bo święta spędzamy w Hiszpanii. Ale jajka pomalowałam sama :D
OdpowiedzUsuńWspaniale wszystko napisałaś :)
OdpowiedzUsuńŻyczę wesołych i zdrowych Świąt Wielkanocnych :)
W obecnym świecie czesto sami nie wiemy za czym gonimy...czasami warto zatrzymać się choć na chwilę ...przypomnieć sobie dlaczego obchodzimy Święta Wielkanocne...bo nie od pisanek i króliczków mają swój poczatek...piękny wpis :D
OdpowiedzUsuńWszystkiego Dobrego na te Święta :D
Wielkanoc jak Wielkanoc, ale Bożego Narodzenia nie lubię za tą komercję wokół... święte mikołaje, zabawki, prezenty... a zapomina się o prawdziwym sensie święta...
OdpowiedzUsuńW Wielkanoc też powoli stara się przebić komercja w postaci prezentów od zajączka itd. Wszystko to jest urocze i jak najbardziej ok, ale pod warunkiem, że znamy prawdziwy powód świętowania ;)
UsuńZe świętami Wielkanocnymi i Bożonarodzeniowymi jest podobnie. Trzeba oprócz kolorowych dekoracji odkryć co tak na prawdę świętujemy.
OdpowiedzUsuńDla mnie święta to przede wszystkim możliwość spędzenia czasu z rodziną i ze znajomymi, których nie widzę zbyt często. W tym roku to też święta wybrzmiewające innością, bo spędzone z rodziną mojego chłopaka. Dobrze było tylko jak zawsze - za krótko. A religijny aspekt to raczej u mnie w domu rzecz poboczna.
OdpowiedzUsuńU mnie wielkanoc była do 4-liter, bo każde w pracy, ale tak to już jest jak się ma pracę w firmie IT czy w szpitalu - dostajesz dyżur i nie ma wybacz. Za to co mnie dziwi - Wielkanoc nie jest tak hucznie obchodzona jak Boże Narodzenie, a to właśnie Wielkanoc wg. księży powinna być bardziej celebrowana.
OdpowiedzUsuńTo smutne, że mimo wszystko praca bierze górę, al czasem faktycznie nie mamy wyjścia. Mam nadzieję, że nadrobisz ten czas z rodziną ;)
UsuńBoże Narodzenie ma ogromną otoczkę komercyjną. Nawet niewierzący lubią te święta, bo magia, bo prezenty, bo Mikołaj i przytulne dekoracje. Najważniejsze to własnie uzmysłowić sobie sens istnienia obu świąt, ich przesłanie oraz to jakie znaczenie mają w naszym życiu.
Pozdrawiam ! ;)
W tym roku nie obchodziłam Wielkanocy, bo zawsze nie lubiłam tego święta i nie chciałam psuć ich innym. Wolałam spokojnie zostać w domu i porobić coś innego :) Jedyną rzeczą, którą lubię w Wielkanocy są oczywiście ozdoby!
OdpowiedzUsuńMÓJ KANAŁ NA YT
MÓJ BLOG
Myślę, że i z wiekiem nabieramy jakiejś większej świadomości, o co naprawdę chodzi w Śwętach Wielkanocnych :)
OdpowiedzUsuńPięknie piszesz o Jezusie i dobrze, że w internecie pozostajesz sobą. Kiedy wokół tyle obłudy, warto doceniać takie wyrazy tożsamości, które nie są łatwe, bo niejednokrotnie poddawane ocenie... - koszmar. Mi zawsze do Wielkanocy pozwala przygotować się Triduum i nie raz już na sobie sprawdziłam, że bez przeżycia tych trzech dni, nie czuję ducha świąt i Obecności tak intensywnie, jak bym tego potrzebowała.
OdpowiedzUsuńCo do Biblii - to mój cel na 2017, więc mam nadzieję, że za rok już będę przeżywać Wielkanoc w większej świadomości.
Całuję :*
Cieszę się, że zauważasz tak wielką różnicę i starasz się głębiej przeżywać tak ważne święta. Trzymam kciuki za powodzeniu w czytaniu Biblii. Jest piękna, ale czasem zawiła ;)
UsuńPiękne świadectwo wiary. Pokazujące istotę Świąt. Świąt najważniejszych ! (dla osób wierzących) Upamiętniających fundament wiary. No i po tym wstępie już wiadomo,że w pełni się z Tobą zgadzam. Ale żeby nie było tak pięknie - czepnę się :D "Wielka Niedziela oraz Wielki Poniedziałek" - o ile z tą Niedzielą jest okej (mimo,że nazwa nie do końca dobrze brzmi,ale dopuszczalna forma) o tyle już Poniedziałek jest Wielkanocny koniecznie,a nie Wielki :D Wielki jest tylko ten po Niedzieli Palmowej. Wiem,detal,ale musiałem,wybacz :D
OdpowiedzUsuńOh! Dziękuję za zwrócenie uwagi, bo przyznaję moja wina... nawet nie zauważyłam. Już poprawiam ! ;)
UsuńRaaacja, piękne słowa ;).
OdpowiedzUsuń