Wchodzę do kawiarni
i zamawiam to, co zwykle, czyli mocne latte. Posyłam tęskne spojrzenie do
muffinek, kruchych ciast i czekoladek ustawionych za szkłem. Karcąc się w
myślach, ze „przecież nie jem już cukru”. Płacę za kawę i wybieram idealne dla
siebie miejsce. Kocham kawiarnie pełne klimatu. Przytulne światło, głębokie
fotele i malutkie detale, które sprawiają, że czuję się jak w domu. W tej
kawiarni przepadłam zupełnie, pewnie dlatego, że w tle słychać było muzykę
jazz. Siadam przy oknie, również podążając za moimi przyzwyczajeniami. Moje
miejsce dowodzenia, skąd mogę patrzeć w niebo, obserwować ludzi i inspirować
się do dalszego pisania. Spoglądam raz jeszcze na kobietę, która sprzedała mi kawę
i dopiero teraz uświadamiam sobie, że w ciągu niespełna pięciu minut ta osoba
nazwała mnie piękną kilka razy.
Nie powinno mnie to dziwić. W Hiszpanii
zarówno płeć żeńska jak i męska dostaje takie miano bezustannie. Nieważny wiek,
wzrost, styl, kupując kawę, płacąc za rachunki na poczcie, mijając się z
sąsiadką lub pytając o godzinę odjazdu pociągu. „Proszę piękna”, „Pociąg odjeżdża
o szóstej ślicznotko”, „Kawa dla Ciebie cudna, płacisz dwa euro”. Guapa po hiszpańsku, piękna po polsku. Nieważne jak brzmi.
Ważne, i właśnie teraz zauważam to wyraźnie, że każda z nas chce słyszeć to
słowo skierowane w naszą stronę. Od malutkiego chcemy czuć się piękne, kochane
i doceniane. Zakręcamy włosy na wałki, katujemy je prostownicą, nie wychodzimy
z domu bez nałożenia maskary, przykrywamy naszą cerę, walcząc o nieskazitelny
blask. W nasze serca wpisane jest
odwieczne pragnienie bycia piękną.
Wiecie, kiedy byłam nastolatką nie
wychodziłam z domu w lekko pokręconych włosach. Wstawałam dużo wcześniej, aby
dokładnie wyprostować i ulizać każdy włos. Bez tuszu do rzęs czułam się jak
panda, jak wersja mnie samej tylko smutnej i bez wyrazu. W kieszeni lub w
torebce zawsze miałam błyszczyk. Zawsze! Najzabawniejsze jest to, że sama nie
byłam tego świadoma. Wszystkie te czynności wykonywałam automatycznie. Moja
najlepsza przyjaciółka potrząsnęła mną, mówiąc „Ej! Nie lep się tyle tym błyszczykiem! Uśmiechaj się więcej, a wtedy będziesz piękniejsza!”
Kolejne lata okazały się dla mnie
życiową niespodzianką. Zostałam modelką, jeździłam na sesje zdjęciowe na całym
świecie, chodziłam po wybiegach i poznawałam tysiące pięknych, naprawdę
pięknych dziewczyn! Każda z nas zabiegała o uwagę, o potwierdzenie tego, że
jesteśmy piękne. Zaproszenie do wzięcia udziału w kampanii lub pokazie było
wyróżnieniem. Pewnego rodzaju potwierdzeniem, że jestem piękna.
Jak z tak wielu pięknych dziewczyn wybrać
piękną? Brzmi jak paradoks! Kto powiedział, że blondynka jest ładniejsza od
brunetki? Czy te z krzywym nosem nie są piękne? A co z piegami? Duży biust czy
niewielki? Długie szczupłe nogi czy kształtna pupa? Co jest piękne i na jakiej
podstawie?
Piękne kobiety...
Wiecie jakie kobiety są dla mnie piękne?
Te, które doskonale o tym wiedzą i
zupełnie nie zaprzątają sobie tym głowy. Te, które odważnie patrzą w oczy innym
i uśmiechają się szeroko, nawet wtedy, gdy nie mają makijażu. Piękne kobiety to
te, które nie szukają potwierdzenia swojej wartości w cudzych słowach i
spojrzeniu. To te, które znają swoją
wartość i to w zupełności wystarcza, aby czuć się piękną.Te kobiety są
wulkanami. Przepiękną mieszanką delikatności i silnej energii. Sprawiają, że
chcesz uśmiechać się, rozmawiać z nimi i przebywać w ich towarzystwie. Inspirują, bo są sobą. Nie udają, nie
porównują się z innymi i nie zazdroszczą. Piękne kobiety są sobą. Po prostu.
Dopijam kawę. Patrzę raz jeszcze na
kobietę, pracującą w restauracji. Ma na sobie ciemnobrązowy fartuch z logo
kawiarni. Włosy wysoko związane w kucyk i piękne blond pasemka. Porusza się
zwinnie między stolikami. Ma wyprostowane plecy, a jej krok ma w sobie tak
wiele łagodności i elegancji. Roztacza wokół siebie dziwnie hipnotyzującą i
przyjemną aurę.
Wychodząc mówię do niej „Masz przepiękny
uśmiech, do zobaczenia wkrótce” , a ona odpowiada skromne „Dziękuję” i zdaje się
błyszczeć w tej kawiarni jeszcze bardziej. Niczym słońce wdzierające się do
sypialni o wschodzie. Jest piękna. Wymieniamy się uśmiechamy i dobrym słowem.
Obie jesteśmy tak bardzo różne od siebie. Obie jesteśmy piękne.
Ty
też jesteś piękna! Wierzę, że jest ukryty w Tobie wyjątkowy skarb.Pozwól mu
wyjść na zewnątrz. Uśmiechaj się bez makijażu. Czuj się atrakcyjnie nawet w
dresie, zmywając naczynia po obiedzie. Jesteś piękna! Nieważne, czy w
szpilkach, w trampkach, w sukience czy w swetrze oversize. Jesteś piękna, bo
jesteś jedyna w swoim rodzaju. Nie ma drugiej takiej (nawet jeśli masz
siostrę bliźniaczkę obie jesteście różne. Obie jesteście piękne) !
Jesteś
piękna!- Stań przed lustrem i
powiedz to tej dziewczynie w odbiciu! Potem wyjdź na ulicę i podaruj komplement
innej pięknej kobiecie. Zobaczysz, że mimo różnic i odmiennego stylu wszystkie
jesteśmy piękne!
Świetna ta stylizacja, a ta panterka to jakoś mi się tak pozytywnie ostatnio kojarzy :D Pięknie wyglądasz :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ! ;)
UsuńDla mnie piekno plynie z wewnatrz :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie TAK! ;)
UsuńNajważniejszym makijażem kobiety jest uśmiech mawiają. Coś w tym jest. Czasami jak widzę kobiety wymalowane, ale mają minę jakby były obrażone na cały świat - wcale nie są dla mnie piękne. Dopracowany makijaż czy idealnie ułożone włosy fakt faktem dodają uroku, ale to samo podejście kobiety i zachowanie sprawia, że jest piękna :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię zajmować miejsce w kawiarni przy oknie i obserwować ludzi :)
Pozdrawiam :)
Najpiękniejsze kreacje i makijaż nie są w stanie wyczarować tak olśniewającego piękna jakim jest pewność siebie, świadomość własnej wartości i prawdziwy uśmiech- to jest prawdziwe piękno kobiety, które płynie z zewnątrz! ;)
UsuńP.S. Miejsca przy oknie w kawiarniach są najlepsze! ;D
Twoja definicja piękna bardzo do mnie przemawia. Właśnie tak powinnyśmy o sobie myśleć i w każdym momencie dnia, życia czuć się pięknie. Bo w koncu takie jesteśmy :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie! <3
UsuńJesteśmy piękne, kiedy jesteśmy sobą. Kiedy dostrzegamy piękno w naszych duszach.
Bardzo cieszę się, że trafiło do Twojego serca to, co napisałam .
Ściskam mocno ! ;)
Nie mogę się z Tobą nie zgodzić :) To nie makijaż, drogie ubrania ani nie uroda świadczą o naszym pięknie, ale nasze serce. Uśmiech to najpiękniejszy kosmetyk, jaki możemy nałożyć na twarz, a przy tym podarować go komuś innemu :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! To nie szata zdobi człowieka, a jeszcze dusza i wewnętrzne piękno, które odzwierciedla się na zewnątrz ;)
UsuńMyślę, że my kobiety powinnyśmy być bardziej pewne siebie i swojej urody ;))
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! Bardzo często porównujemy się do innych, pragniemy być takie jak inne kobiety, jakkolwiek, ale nie takie jakie jesteśmy obecnie. A przecież każda kobieta jest, piękna, każda jest wyjątkowa! Trzeba to tylko dostrzec! ;)
UsuńWidzisz...bo każda z nas jest piękna. Tylko...czasem o tym zapominamy. Bo widzimy modelki a my nie jesteśmy tak idealnie wyretuszowane jak ich zdjęcia, bo koleżanka schudła a ja mam problem, bo pryszcz na brodzie, bo nieprzespana noc... ech. Ważne aby mieć koło siebie kogoś, kto zawsze będzie przypominał o tym pięknie....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Zapominamy i bardzo często nawet nie zdajemy sobie sprawy, że jesteśmy piękne. Bezustannie chcemy zmieniać coś w swoim wyglądzie, ulepszać, naśladować inna kobietę, która zdaje się być chodzącym pięknym ideałem. Zapominamy dać sobie odrobinę więcej miłości i akceptacji. <3
UsuńCudowny wpis, pełen niezwykłego przekazu! Który jest tak bardzo ważny w dzisiejszych czasach kreujących "model konkretnego piękna". Media podsycają każdego dnia nasze małe niezadowolenia i mankamenty, wzbudzają chęć posiadania niemożliwego photoshopowego "piękna". Wspaniale to ujęłaś, że każda z nas jest na swój sposób piękna :) Faktycznie tak jest, z pewnością jesteśmy wyjątkowe, bo każda z nas jest zupełnie inna i właśnie piękna na swój indywidualny sposób <3 Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ! <3 To zdaje się być z pozoru oczywiste i każda kobieta o tym wie, a jak w praktyce się okazuje- niekoniecznie. Dlatego trzeba o tym głośno mówić i przypominać zarówno sobie jak i kobietom dookoła nas ! ;)
UsuńZnów mam ochotę wydrukować sobie Twój wpis, powiesić w łazience i czytać każdego dnia rano :))))) Masz 100% rację i dobrze, że o tym piszesz - czasem w pędzie codzienności łatwo o tym zapomnieć!
OdpowiedzUsuńOj! <3 Dziękuję za te słowa, sprawiłaś mi nimi ogromną radość! <3
UsuńMasz rację, że w codziennym życiu, wśród innych zmartwień i problemów zapominamy o nas samych i o naszej wartości. Tego typu afirmacje powinnyśmy mieć wypisane w notesach, telefonach, na lustrach- wszędzie! Tak ważne jest o tym pamiętać ! ;)
masz rację. Każdy z nas chce być piękny. Ale piękno to nie opakowanie, lecz wnętrze ;)
OdpowiedzUsuń