30.07.2019

Dlaczego Hiszpania?




       Po raz kolejny staję z walizką przed tablicą odlotów, skanując wzrokiem dziesiątki cyferek i liter. Jest piątek, co można poznać po wzmożonym ruchu na lotnisku. Szczęśliwe pary wpatrzone w siebie, całują się co chwila. Z pewnością czeka je wymarzona podróż i wakacje. Czasem próbuję zgadnąć dokąd wybierają się i na jaką formę wypoczynku. Typowych turystów lub wprawionych podróżników poznaję od razu. Swobodnie siedzą sobie w kawiarence, popijając kawę i zdaje się zupełnie nie przejmują się coraz to nowszymi komunikatami, dobiegającymi z głośników. Wyczuwam ich pewność siebie, na lotnisku czują się jak w domu. Zmieszana zauważam, że chyba sama należę do tej grupy. Lotnisko w Porto znam jak własną kieszeń. Ba, lepiej! W kieszeniach zawsze odnajduję niewiadomego pochodzenia paragony, bilety i mini notatki. Lotnisko w Portugalii to chyba moja codzienność. Wiem, gdzie robią najlepszą pizzę, gdzie mogę wypić ulubioną kawę i w którym sklepiku są najtańsze i najzdrowsze przekąski. Intuicyjnie wyczuwam kiedy będzie opóźniony lot, co w moim przypadku zdarza się bardzo często, oraz do którego wejścia muszę się udać. Mogłabym nazwać to miejsce swoim drugim domem, ale przecież dom to nie tylko miejsce, które znamy na wylot. To raczej miejsce, którego mapa odciśnięta jest w naszym sercu.







W moim sercu odciśnięta jest mapa Hiszpanii.

To mój dom. To na dźwięk tego języka uśmiecham się szeroko. To te krajobrazy przyspieszają bicie mojego serca. To tutaj czuję się idealnie, jak w żadnym innym zakątku na świecie.


       Wierzę, że każdy z nas ma swoje przeznaczone miejsce na ziemi. Jedni nie muszą wcale szukać. Kochają dom, w którym urodzili się, wychowali i nie pragną niczego więcej jak budować swoje życie właśnie tam. Inni pakują się w jedną małą walizkę i wyruszają na poszukiwania. Bardzo często okazuje się, że to, co próbowali znaleźć na drugim krańca świata, mieli tuż obok, na wyciągnięcie ręki. Pozostali czują się zagubieni i być może nie poświęcają wystarczająco dużo uwagi myślom, gdzie właściwie jest ich miejsce. Dzisiaj opowiem Ci, jak znalazłam swoje miejsce na ziemi. Być może moja historia zainspiruje Cię do głębokich poszukiwań lub refleksji nad tym, gdzie jest Twoje miejsce na Ziemi.






       Niewątpliwie Hiszpania była pisana mi już od nastoletnich lat. Po raz pierwszy przyleciałam do Barcelony razem z mamą. Stawiałam swoje pierwsze kroki, nieświadoma jeszcze tego, co przyniesie mi przyszłość. Ta zaskoczyła mnie niewyobrażalnie, bo niecałe dwa lata później poznałam Hiszpana, który przewrócił mój świat do góry nogami. Przyznaję skrycie, że zawsze miałam słabość do hiszpańskiej muzyki i latynoskich telenoweli. Uwielbiałam brzmienie ich języka, wpatrywałam się zaczarowana w żywą gestykulację Hiszpanów i marzyłam, że kiedyś i moje ciało zostanie odmrożone. Nie myliłam się. Już od prawie dwóch lat z dumą mówię, że mieszkam w Hiszpanii, a na samą myśl o tym miejscu na mapie świata robi mi się ciepło na sercu.


       Dlaczego Hiszpania?


Szczęśliwe Teraz i Tu      


       Żadne miejsce na ziemi nie nauczyło mnie tak barwnego i spokojnego życia. To właśnie w Hiszpanii zaczęłam żyć wolniej i dostrzegać najpiękniejsze momenty Teraz i Tu. Zapomniałam co to znaczy spieszyć się i biec w nieznanym kierunku i ściśniętym gardłem. Tutaj naprawdę liczy się teraźniejszość. Najcenniejszy jest moment, który łapię Tu i Teraz, to czyni mnie najszczęśliwszą.



Atmosfera


       W powietrzu wyczuwam wyjątkową atmosferę. Wewnętrzny spokój, pogodny uśmiech obdarowany przechodniom, poczucie wolności i akceptacji. W Hiszpanii nie czuję się imigrantką, nie czuję się turystką. Ludzie ciepło przyjmują mnie taką jaka jestem, razem z moim pochodzeniem, zainteresowaniem, kulturą i moją historią. Hiszpania wolna jest od agresywnych podziałów i braku tolerancji. Tutaj oddycha się głębiej, spokojniej  i radośniej. 

 

Minimalizm


       Oprócz pięknych widoków, które są na każdym kroku nie potrzeba mi nic więcej do szczęścia. Nie lubię już zakupów, nie lubię tłocznych miejsc i komercji. Lubię po hiszpańsku, w zwiewnej sukience, sneakersach lub japonkach w  stopach całych w piachu. Lubię z tapas na stoliku i bez zegarka na ręku z niekończącymi się rozmowami na ustach. Lubię patrzeć na zachód słońca, słuchać szumu morza i siadać na klifach z własnymi myślami. To tyle i aż tyle. Więcej nie potrzeba mi do szczęścia. Przesłodki minimalizm.






Finanse


       Zarówno rynek pracy jak i życie w Hiszpanii nie należy do najłatwiejszych. Ciężko jest znaleźć pracę, a o wynagrodzeniu, pokrywającym wysokie koszty życia już nie wspomnę. Mimo wszystko Hiszpanie zdają się być najbogatszymi ludźmi świata. Mają w sobie radość i spokój. Zadowalają się tym, co mają i dbają o to jak o największy skarb. Podoba mi się ich wolność. To, że nie przywiązują się tak do rzeczy materialnych jak dom na wieczny kredyt i nowiuteńkie auto zaparkowane przed garażem tak, żeby zauważył je sąsiad. Żyją świadomie i skromnie.


Kontakt z naturą


       Żadne miejsce na świecie nie uspokaja mnie bardziej niz zakątki Hiszpanii. Budzi mnie krzyk papug, piję kawę razem z szumiącymi falami, zanurzam swoje ciało w rześkiej wodzie morskiej i zapominam o całym świecie. Nie patrzę na zegarek, kiedy wybiegam z psem na spacer, gubię się w dzikiej tropikalnej roślinności, wsłuchuję się w odgłosy natury i w pełni czuję się sobą. Słyszę swoje myśli, odczytuję sygnały, jakie wysyła mi moje ciało, a wewnętrzny spokój mieszkający w moim sercu podpowiada mi, że to tutaj. To tutaj jest mój dom. Miejsce, którego mapę odciśniętą mam w sercu.





Czy masz swoje miejsce na ziemi? A może jesteś w trakcie poszukiwań? Podziel się tym ze mną w komentarzu!




Całuję z mojego miejsca na ziemi,
Paulina G Lifestyle







12 komentarzy:

  1. To zupełnie inaczej niż u mnie. Kocham Włochy - ich klimat, jedzenie, architekturę i... Mam iście włoskie podejście do życia, bo staram się chwytać dzień i żyję chwilą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wspaniałe! Włochy bardzo mi się podobają, ale chyba nie byłby to kraj, gdzie chciałabym mieszkać na stałe. Jakkolwiek za najpyszniejszą pizzę na świecie i lody- uwielbiam ! <3

      Usuń
  2. ja akurat bardzo dobrze czuję się tu, gdzie jestem, ale - tak jak piszesz - każdy musi znaleźc takie swoje miejsce na ziemi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie ;) To bardzo ważne, aby czuć się dobrze w miejscu, w którym obecnie jesteśmy.

      Usuń
  3. Ja kocham Polskę.. to jest moje miejsce na ziemi. Mimo wielu wad. Mimo wielu zagrożeń, które świadomy człowiek widzi, nie wyobrażam sobie żyć gdzie indziej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polska ma wiele do zaoferowania! <3 Każdy kraj, każde miejsce na ziemi ma jakieś wady zagrożenia, ale w serduchu zawsze tkwi to COŚ, co ostatecznie wpływa na naszą decyzję o pozostaniu w danym miejscu. Ty kochana wiem, że Polskę kochasz, czuć to w Twoich postach i na Twoim Instagramie. Taka postawa jest super ! ;)
      Pozdrawiam serdecznie ;)

      Usuń
  4. Hiszpania, a może Hiszpanie to naprawdę przyjaźni ludzie. Ja jeszcze szukam swojego miejsca. Wg, śliczna sukienka ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hiszpanie mają wyjątkowo ciepłe usposobienie ;)
      Dziękuję bardzo !

      Usuń
  5. Ja od dziecka wiedziałam, że moim miejscem na ziemi jest Poznań, dlatego wyjeżdżając z domu od razu swoje kroki skierowałam tu. Nie wiem, może źle zrobiłam, może powinnam była spróbować innych miejsc, żeby utwierdzić się w tym przekonaniu, pomieszkać gdzieś indziej dłużej niż tydzień... Zawsze jednak do Poznania wracam z przyjemnością i z tęsknotą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wspaniale wiedzieć i czuć już od początku, ze to właśnie TO miejsce ;) Czasem nie trzeba sprawdzać i przekonywać się... zwyczajnie to wiemy i czujemy całą sobą <3

      Usuń
  6. Zadałaś ciekawe pytanie. Moje miejsce na ziemi...wydawać by się mogło, że je już odnalazłam. Lecz...czy naprawdę?
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam nadzieje, ze Hiszpania bedzie rowniez moim domem - przynajmniej przez jakis czas ;)

    OdpowiedzUsuń