30.03.2017

Marzec pod lupą



       Kartki z kalendarza uciekają coraz szybciej! W mgnieniu oka z 5 marca dotarliśmy do końca miesiąca! Czas w Seulu biegnie niewyobrażalnie szybko! Gubię godziny gdzieś pomiędzy blogowaniem, castingami i siłownią. Mam powody do dumy, ponieważ marzec był miesiącem pełnym treningów ze skurczoną dawką słodyczy. Wiosenne słońce wyłaniało się zza chmur, stąd też spędzałam więcej czasu na świeżym powietrzu, grając w kosza i spacerując. Na przekór, pisząc dzisiaj ten post, oglądam przez okno czarne chmurzyska i hulający wiatr. W marcu jak w garncu... I taki właśnie był mój marzec!  Zerknijmy pod lupą...





       Zawodowo

       Zawodowo w tym miesiącu cicho i spokojnie, większość dni spędzałam na castingach, o których możecie poczytać tutaj -> Zabieram Was na casting w Azji. Przygotowałam nowe polaroidy, czyli naturalne zdjęcia modelki potrzebne na zaplanowanie kolejnych kontraktów. Mój czas w Korei Południowej powoli dobiega końca i już niedługo ponownie zmienię swój adres, tym razem na francuski. Paryż już na mnie czeka, a ja przygotowuję się na nowe wyzwania i zdjęcia.

Typowy polaroid modelki
Między castingami



       Kilka zawirowań w agencji sprawiło, że zmuszona byłam spać w hotelu przez dwie noce. Niewielkie problemy z mieszkaniem, które wynajmuję zaowocowały w przytulny hotel i kompletny wypoczynek. Miałam dwa wolne dni, które wypełniłam pisaniem, tworzeniem i naładowaniem baterii w uroczym pokoju z japońskim wystrojem i widokiem na ruchliwe ulice Seulu.






       Blogowo   


       Strona bezustannie rozwija się i zdobywa nowych czytelników. W związku z tym stworzyłam fanpage bloga. Już teraz znajdziecie mnie na Facebook’u pod Paulina G Lifestyle. Serdecznie zapraszam do klikania po prawej stronie bloga i bycia na bieżąco!

      Kolejne zmiany i nowy nagłówek! Samolot, to symbol mojej codzienności od prawie pięciu lat. Ciągle podróżuję, przemieszczam się w czasoprzestrzeni i zmieniam adres. Metalowy ptak to mój najczęstszy środek transportu, więc nie wyobrażam sobie, aby mogło zabraknąć go na tym blogu. Koniecznie dajcie znać, czy Wam się podoba! 

       W marcu pojawiło się 8 nowych wpisów, w których głównie poruszyłam tematykę Azji. Najchętniej odwiedzane posty:





    

       Jestem wdzięczna za każde odwiedziny i pozostawienie śladu. Każda wizyta lub komentarz to motywacja dla mnie, aby pisać, pisać i jeszcze raz pisać! Dziękuję kochani!    




  
       Sielankowo


       Marzec obfity był w częste wizyty w kawiarenkach, restauracjach i testowanie nowych miejsc. Seul słynie z intrygujących wnętrz i smaków, każdy lokal ma własną oryginalną atmosferę. Prawie wszędzie jest uroczy mały taras przed wejściem, na którym ustawione są stoliki, kwiaty, rowery, a nawet bańki mleka i krowa w przypadku sklepu z serami i wyborami mlecznymi. Istne szaleństwo, któremu ja i mój chłopak nie możemy się oprzeć. W lutym odkryliśmy Local Bubble, a w marcu pizzerię, gdzie moje kubki smakowe przepadły w świeżym szpinaku, czarnych oliwkach, jajku z bekonem i serze. Mhhmm...




       Jak wiecie jestem kawoholiczką. Czasem sama gubię się w tym, czy bardziej kocham kawę, czy urocze miejsca, gdzie ją podają. Jakkolwiek w tym miesiącu nie obyło się również bez wypadów na kawę. Godzinami snuliśmy z moją miłością nasze plany i marzenia, śmiech rozbrzmiewał dookoła, a ciepły aromat kawy koił zmysły. Raj!




       Zostając przy kawie... Razem z J. Zapoczątkowaliśmy swoją kolekcję kubków po kawie. Każda kawiarenka oferuje nam tak urocze i oryginalne propozycje, że postanowiliśmy zatrzymać te, z którymi wiążemy wspaniałe wspomnienia. Ah miłość, miłość. Ta do kawy również!





       Zakupy


       Wiosna powoli wkrada się również do mojej szafy/walizki. W marcu zostałam szczęśliwą posiadaczką długiej spódnicy z Forever21. Kwiaty i głębokie wcięcia do ud od razu podbiły moje serce! Kosmetyczka wzbogaciła się o nowy krem oraz małą paczuszkę z dwiema miodowymi maseczkami do twarzy, próbkę serum z zielonej herbaty i kolekcję Jeju Sparkling. Wszystkie skarby pochodzą z marki Innisfree, która ceni sobie naturalny skład produktów.

Na zdjęciu jakoś ona nie wygląda, za to na nogach owszem... 




     
4 najlepsze zdjęcia marca

       




       Ciekawi mnie, jak Wam upłynął pierwszy wiosenny miesiąc? 

       Zaglądajcie na mój fanpage i instagram


Do zobaczenia!     


41 komentarzy:

  1. Marzec gdzieś mi uciekł! Mam wrażenie, że zrobił to dwa razy szybciej niż luty. Cóż.. konsekwencje życia pełną piersią! Pokój hotelowy przepiękny! Prawie Ci zazdroszczę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również mam wrażenie, że marzec był krótszy niż luty ;o Może to i lepiej, znaczy, że aktywnie ;)
      Cieszę się, że PRAWIE mi zazdrościsz ;D Zazdrość brzydka jest.

      Usuń
  2. To był intensywny miesiąc. Kompletnie nie wiedziałam jak wygląda praca modelki. Wydawać by się mogło, że to samo chodzenie po wybiegu, a tu przecież... są jeszcze castingi.
    Wow - kierunek Paryż? To dopiero będzie przygoda... i kolejna ciekawa podróż.
    Powodzenia i samych sukcesów! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie marzec też był bogaty, w dobre doświadczenia i słońce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój marzec uciekł między palcami ;-) Pospotykałam się ze znajomymi, pouczyłam w Szkole Rodzenia... Zrobiłam kilka kroków w ogarnięciu domu, ale nadal nie wygląda on jak z katalogu IKEA :-D Nauczyłam się gadać do brzucha... To chyba też fajnie, co? ;)
    Pisz jak Paryż! Bardzo mi do niego pasujesz :-)

    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No kochana ! Odwaliłaś kawał dobrej roboty! Nie mam wątpliwości, że marzec był dla Ciebie pełen wrażeń i nowych doświadczeń ;)
      Paryż już za kilka tygodni !

      Usuń
  5. Twój marzec był piękny! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. To JA między innymi zostałam Twoim nowym czytelnikiem i za każdym razem wracam z ogromną przyjemnością na Twój blog. Jest tu bardzo inspirującą i dzięki Tobie znowu podróżuję (choć na razie tylko wirtualnie). Najlepsze zdjęcia marca rzeczywiście są NAJLEPSZE:D
    www.kobiece-inspiracje.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cieplutko na moim blogu ! ;) Cieszę się, że rozgościłaś się tu na dobre.
      Dziękuję za te słowa <3

      Usuń
  7. Jestes tak chudziutka jak modelka:*****

    Buziaki:*
    WWW.KARYN.PL

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię zaglądac na Twojego bloga :D czekam teraz z niecierpliwością na relację z Francji :D
    PS. Kubki po kawie sa rewelacyjne :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę! ;) Już za kilka tygodni zaczną pojawiać się pierwsze posty o Francji.

      Usuń
  9. Nagłówek mi się podoba a najbardziej jego przesłanie, że jest on tu "po coś" i jest to utożsamienie się z Tobą i Twoim życiem! ♥ Co do podróży, zazdroszczę! Chętnie wybrałabym się w wiele ciekawych, pięknych miejsc ale chyba wole stabilizację, a podróż jedynie urlopami! :) Kubki po kawie - sama chętnie bym je zatrzymywała, są urocze :) miałaś jakąś kawę, która smakowała Ci najlepiej? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh świetnie rozumiem Cię z tą stabilizacją, bo sama mam czasem mrzonki o dekorowaniu mojego domu i zatrzymaniu się w jednym miejscu na stałe. Jednak chyba nadal moje uzależnienie od podróży jest silniejsze ;D
      Jestem zwolenniczką klasycznej latte i to zazwyczaj ląduje przede mną. Miałam okazję spróbować wyśmienite cappuccino we włoskim stylu, waniliowe latte i latte z zielonej herbaty, jednak to ostatnie nie przypadło mi do gustu ;D

      Usuń
  10. Jeśli robi się coś regularnie i wkłada się to całe serce, to nie dziwię się, że wszystko idzie naprzód. Piszesz ciekawie, potrafisz zainteresować Czytelnika, więc nie dziwnego.
    Chętnie zrobiłabym Ci sesję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda ;)
      Kto wie! Może kiedyś uda nam się zebrać i coś stworzyć. Jestem pewna, że byłby to świetny projekt. Widziałam Twoje prace na stronie. Super ;)

      Usuń
  11. Smaolot w nagłówku idealnie pasuje do Twojego bloga! Ach, znam ja ta miłość do kawy. Dzień bez kawusi to dla mnie nie to samo co z nią. Nie pogardziłabym takimi wypadami do kawiarni, lokali, czy pizzeri. U mnie w marcu zdarzyło się pare takich wyjść. Oprócz tego zmienilam trochę towarzystwo, ale raczej marzec był spokojnym miesiącem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobre zakupy! Kochamy Innisfree i na pewno będziesz zadowolona z tych maseczek! Dobrze, że założyłaś wreszcie fanpage, bo Twój blog powinien docierać do szerszego grona <3 Francja również jest piękna, więc nowe wyzwania na pewno Cię cieszą. W świecie modelingu to chyba nobilitacja, czy źle myślimy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Użyłam już jedną maseczkę i sprawa oczywista- pobiegnę po kolejne ;D Jest naprawdę świetna!
      Cieszę się, że wreszcie ogarnęłam potrzebę istnienia Fanpage ;D Dzięki za tak ciepłe wsparcie ;*
      Myślicie dobrze! Paryż to stolica mody, wielcy projektanci itd. Spore wyzwanie przede mną, ale tym samym wielka ekscytacja ! ;)

      Usuń
  13. Dobrze, ze chociaz Ty masz okazje jezdzic i poznawac egzotyczne zakatki. U mnie marzec pod znakiem siedzenia przed laptopem, przeszukiwania baz danych, czytania niezliczonych artykolow naukowych, i pisania wlasnych wypocin, o wiaderkach kawy nie wspomne- wypijanej calkiem nieromantycznie. Przypomnialas mi jak bardzo lubie kawiarenki, np. siedzenie na zwenatrz i obserwowanie ludzi :) Jak sie juz z moimi wypocinami uporam, bede musiala nadrobic kawiarniane i podroznicze zaleglosci! Moze maj bedzie ciekawszy I nie przepedzi jak te ostatnie 3 miesiace...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że już niedługo nadrobisz i znajdziesz chwile wytchnienia z filiżanką kawy w dłoni, weźmiesz głęboki oddech i zwyczajnie odpoczniesz ;) A póki co rozgość się na moim blogu. Zabiorę Cię na kawę, w podróż i gdzie jeszcze świat poniesie!

      Usuń
  14. Świetne zdjęcia, lubię takie podsumowania miesięcy. :)

    mój blog :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że ten cykl wpadł Ci w oko. ;)Zapraszam częściej ;)

      Usuń
  15. Rany ale ty jesteś chudziutka, chciałabym mieć taką figurę! :D Piękny nowy nagłówek! <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczny ten polaroid <3 wspaniale wyglądasz!
    U mnie marzec minął dość przyjemnie, ale bardziej cieszę się już z kwietnia :D
    już nie mogę się doczekać postów z Paryża ;>
    a nowy nagłówek super ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo ! ;* Kwiecień oznacza więcej słońca i prawdziwą wiosnę miejmy nadzieję ;D Ja też już czekam na rozwinięcie się kwietnia tym bardziej, że wracam do domu, święta no i nowe wyzwania ;)

      Usuń
  17. Ja marzec spędziłam głównie na pracy. Świetne zdjęcia ! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Marzec miałaś bardzo ciekawy. Powodzenia we Francji:)

    OdpowiedzUsuń
  19. To w ogóle mieliśmy taki miesiąc jak marzec? ;D Strasznie szybko minął. Kubeczki są przeurocze. :) No i powodzenia w Paryżu, już się nie mogę doczekać wpisów. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robiąc podsumowanie sama zastanawiałam się, gdzie też przeleciało te 31 dni!
      Dziękuję! Na pewno pojawią posty o Paryżu ;)

      Usuń
  20. Coś nas łączy - też ostatnio założyłem właśnie fanpage bloga :D
    Fajny pomysł z kolekcją kubków :) Fajne niektóre są całkiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Kolekcja powiększa się ;D
      Powodzenia na fanpage'u ! ;)

      Usuń
  21. Jestem tutaj, bo zauważyłam Twój komentarz na blogu Happyholic i jakoś mnie zaciekawiłaś! Postanowiłam więc sprawdzić Twojego bloga i jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej osoby! Ślę dużo dobrej energii i życzę fajnego kwietnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tak ciepłe słowa i odwiedziny.
      Wzajemnie ! ;*

      Usuń
  22. Czytam i czytam i normalnie muszę Twojego bloga wpisać na moją oficjalną listę rzeczy, które motywują mnie do działania ;) Ostatnio robiłam taką listę na wypadek gorszego dnia.
    Pracowity miesiąc. Brawo, zwłaszcza za zwycięstwo nad przebiegłym cukrem! ;) Twój brat pęka z dumy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow! Cieszę się, że na moim blogu możesz znaleźć tak dużą część dla Ciebie. Już nie mogę się doczekać nowinek o Twoich motywacjach i działaniach !
      Buziak ;*

      Usuń