10.04.2018

Sesja zdjęciowa, testy i portfolio modelki




       Jechałam wtedy pociągiem do Barcelony i jak to zazwyczaj bywa w mojej pracy jako modelka kompletnie nie miałam pojęcia jak będzie wyglądał mój dzień, jaki motyw będzie miała dana sesja zdjęciowa i z kim przyjdzie mi pracować. Przygotowana już na niespodzianki obserwowałam przesuwające się szybko widoki. Pierwsze oznaki wiosny zaczynały domagać się zrzucenia ciepłych kurtek i wyjęcia z szafy lżejszych butów. Hiszpania powoli wypełniała się turystami, a na plażach biegnących wzdłuż torów można było zobaczyć pierwszych odważnych do kąpieli. Jak wspaniale!

       Wysiadłam na stacji kolejowej i pieszo rozpoczęłam swoją wędrówkę pod wskazany przez moją agentkę adres. Jak zwykle przyjechałam dużo wcześniej, więc szłam powoli, podziwiając po raz setny uliczki Barcelony i tym samym próbując zgadnąć co czeka mnie dzisiejszego dnia. Wiedziałam, że są to testy, że żadna z tego sesja zdjęciowa, ani świetna zabawa, że nie mam co liczyć na fantazyjne makijaże, włosy ułożone w perfekcyjne pukle loków i olśniewające stroje. To miały być zwyczajne testy, specjalnie do mojego portfolio. Tak dla odświeżenia i kilku nowości. Tym samym zdałam sobie sprawę, że jeszcze nie opowiadałam Wam o tej sferze modelingu, a mianowicie o tworzeniu portfolio modelek! Gdy dotarłam do drzwi studio włączyłam tryb czujnego obserwatora, aby wszystko dokładnie Wam opowiedzieć i razem z dźwiękiem skrzypiących drzwi weszłam ponownie do mojego świata modelingu. Dzisiaj zapraszam również i Was!






Portfolio i testy- co to takiego?


       Tak na początek w ramach wyjaśnienia powiem krótko, że portfolio to nic innego jak ogromny album formatu A4, wypełniony zdjęciami modelki. Zdjęcia te są starannie wyselekcjonowane przez sztab profesjonalistów,pracujących w agencji. To właśnie oni zajmują się promocją i reprezentacją dziewczyny, a portfolio jest kartą przetargową w tym biznesie. Piękne zdjęcia, różnorodne stylizacje, wyczuwalny klimat i emocje, podkreślenie najlepszych cech urody modelki to już połowa sukcesu do rozwoju i wykonywania dalszych prac dla świetnych marek. Zanim jednak dojdzie do tych prac modelka musi zbudować wystarczająco dobre i mocne portfolio, a za to odpowiedzialne są właśnie testy.

      Test to najszybsza sesja zdjęciowa jaką przyjdzie wykonać modelce w swoim zawodzie. Kilka godzinek, podczas których fotograf stara się uchwycić w kadrze piękno dziewczyny. Na podstawowych testach zazwyczaj nie ma żadnego wizażysty ani stylistek (jest to projekt realizowany i sponsorowany przez pasję, czyli jedyne co wygrywamy w tym przetargu to zdjęcia). Modelka ma na sobie delikatny i naturalny makijaż, a ubrania to mieszanka ulubieńców z szafy modelki i fotografa. Może to być rozciągnięty sweter, body, luźna koszula... możliwości jest mnóstwo, a wszystko zależy to od tego w jakim stylu najlepiej czuje się modelka. Po tak krótkim przygotowaniu zaczynają się zdjęcia, podczas których modelka daje z siebie wszystko, a zadaniem fotografa jest uchwycenie jak najbardziej naturalnego piękna.


Do dzieła!

 

       Gdy już wiecie w jakim celu pojechałam do Barcelony, co to są testy i dlaczego nie byłam podekscytowana na myśl o nich, mogę Wam opowiedzieć jak tym razem wyglądała sesja zdjęciowa.





       Drzwi otworzył mi niski mężczyzna z aparatem w ręku i uśmiechem od ucha do ucha. Nie byłam zaskoczona pocałunkami w policzek, przecież jesteśmy w Hiszpanii. Weszłam do środka i rozpoczęliśmy wstępną, typową rozmowę. „Skąd jesteś, jak długo jesteś modelką, w jakiej jesteś agencji, chcesz coś do picia, jak stoisz z czasem, pogoda, Hiszpania, Polska, wspomnienia, przygody,zdjęcia”... No właśnie! Zdjęcia! Chyba po to tu jesteśmy! Nie myślcie sobie, że takie pogawędki nie mają sensu i są stratą czasu. Co to, to nie! Są przełamaniem pierwszych lodów z nowo poznaną osobą. Nie wszystkim idzie tak łatwo pozowanie przed kimś, kogo widzimy pierwszy raz w życiu. Krótka wymiana zdań i kilka słów o sobie zawsze ułatwiają zadanie. Dziewczyna musi wyglądać na zdjęciach na rozluźnioną, uśmiechniętą, spokojną, a nie spiętą i zestresowaną. Bezlitosna kamera zawsze mówi prawdę i gdy atmosfera jest ciężka zdjęcia zwyczajnie nie wychodzą dobre. My z fotografem tak się zagadaliśmy, bowiem praktykowaliśmy na zmianę język angielski i hiszpański, że nie spostrzegłam nawet kiedy minęły dwie godziny. Między jedną salwą śmiechu, wyjaśnianiem klimatu zdjęć, a tłumaczeniem polskich słówek mieliśmy zrobione testy. Przycisk aparatu wyłapywał najbardziej naturalne momenty, przerywniki podczas rozmowy i skupione spojrzenia. Fotograf spisał się idealnie! Na czarno białych fotografiach uchwycił moją marzycielską duszę, uwielbienie do prostoty i minimalizmu, a także dojrzewającą we mnie kobiecość. Domowe rozciągnięte swetry, luźna koszula, mokre włosy i spokój. Cała ja. 

      Co o tym myślicie? 




    



Zdjęcia: Raul Bateman


20 komentarzy:

  1. przepiękne zdjęcia jak zawsze! :D Uwielbiam Twojego bloga :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tak wspaniały komplement! Cieszę się, że podoba Ci się to, co tworzę. <3

      Usuń
  2. Ja też jestem fanką tych testów, szczególnie ostatnie zdjęcie :) w takiej kobiecej wersji najbardziej Cię lubię, pięknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! ;)
      Ostatnie zdjęcie to również mój ulubieniec z tej sesji!

      Usuń
  3. Uważam, że zdjęcia mają taką swoją duszę. Czuć po ich emocje: zaangażowania i pasji. Zdjęcia są trochę mało ostre, ale to taki szczegół. Najbardziej imponujące jest ostatnie foto!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ;)
      Mało ostre, ale wiesz, że według mnie dzięki temu mają swój urok! Takie rozmarzenie,rozmycie i totalny luz ;)
      Pozdrawiam !

      Usuń
  4. Przepiękne zdjęcia kochana, uwielbiam taką prostotę, mokre włosy idealnie się prezentują, czarno białe fotografie darze ogromnym sentymentem :) Pięknie wyszłaś! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) To prawda, że te małe akcenty tworzą super klimat. Zupełnie w moim stylu, więc jestem zadowolona z efektów ;)

      Usuń
  5. Piękne <3, super opisana historia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;)
      Fajnie, że podoba Ci się również mój styl pisania. Dziękuję za przeczytanie ;)

      Usuń
  6. Bardzo podobają mi się te zdjęcia, ale jak mają mi się nie podobać, skoro Ty jesteś taka śliczna?:)
    Cudnie, że od razu złapałaś kontakt z fotografem, chyba nie zawsze ta bywa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło! Dziękuję ! <3
      Zazwyczaj, to oczywiście zależy, ludzie są różni, maja inne charaktery itd. Zazwyczaj ciężko jest nawiązywać nowe znajomości, ale jeśli chodzi o dogadywanie się z fotografami na sesjach zdjęciowych to nie mam z tym problemu ;) Zawsze łatwiej jest mi się przełamać ;)
      Ściskam mocno ! ;*

      Usuń
  7. Śliczna czarno-biała retro sesja <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię Twoje zdjęcia, zarówno te z sesji jak i prywatne :) A początek czytałam prawie jak książkę C.R. Zafona <3 który tak pięknie zawsze opisuje Barcelonę

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne zdjęcia!
    Pozdrawiam :)

    https://anastyle14.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Na ostatnim zdjęciu wyszłaś genialnie! ♥ Z takim portfolio wygryziesz konkurencję i wszystkie sesje Twoje :) Fajnie, że masz przy sobie ludzi, którzy są odpowiedzialni za Twój marketing. To chyba troszkę ułatwia sprawę, co? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepięknie wygkadasz!
    Bardzo mi się podoba, zreszta wiesz 🖤

    OdpowiedzUsuń