31.10.2018

Październik pod lupą




       Trudno uwierzyć, że właśnie żegnamy październik, gdy za oknem śpiewają ptaki, a promienie słońca ogrzewają moje ciało, namawiając  do pozbycia się kolejnej warstwy sweterka. Pogoda rozpieszcza nas do tego stopnia, że zupełnie zatraciłam głowę i snuję mrzonki o wakacjach, letnich przygodach i pochłanianiu jak największej ilości książek na świeżym powietrzu. Przyznaję się bez bicia, że jeśli chodzi o bloga to kompletnie go zaniedbałam, a wszystko to spowodowane było małym bałaganem,który zupełnie niespodziewanie rozgościł się w moim życiu. Przyniósł ze sobą wiele wspaniałych duszyczek i przepiękne chwile spędzone z moimi najbliższymi w Hiszpanii. Tym samym zafundował mi również przeprowadzkę do Polski w przyspieszonym tempie i wiele męczących badań oraz spotkań z lekarzami. Nagle moje życie wywróciło się do góry nogami! Co wydarzyło się u mnie w tym miesiącu? Co wyjątkowo zainspirowało? Zapraszam na Październik pod lupą!






Zawodowo


       Z powodu mojego złego samopoczucia, a także niekończącego się problemu z cerą zmuszona byłam przejść przez szereg badań i nową dietę, z którą coraz bardziej zaczynam się przyjaźnić, nazywając ją moim „nowym lifestyle”, stąd też na cały październik zawiesiłam swoje działania i zdecydowanym krokiem wycofałam się ze świata modelingu przynajmniej na jakiś czas. Zdrowie jest najważniejsze i właśnie teraz nad tym pracuję!

 

Blogowo
 

       Sercem zawsze blisko miejsca, które wspólnie tutaj tworzymy! W tym miesiącu udało mi się stworzyć zaledwie pięć wpisów, a największą popularność zyskały sobie:









     Nawet nie wiecie jak bardzo jestem wdzięczna za każde Wasze słowo, wiadomość i odwiedziny tutaj na stronie. Moje serducho oblewa fala ciepła i miłości, gdy wielu z Was pisze do mnie na instagramie. Motywujemy się wzajemnie, snujemy życiowe refleksje i wymieniamy się swoimi poglądami. Coś niesamowitego móc tworzyć tak magiczny zakątek w świecie internetowym. Bo kto powiedział, że media społecznościowe to samo zło? Znalazłam tutaj tak wiele wspaniałych duszyczek! Co więcej, z niektórymi z nich miałam przyjemność spotkać się osobiście, co przy dzisiejszym pędzie uważam za swój osobisty sukces. Dziękuję, że jesteście! Dodajecie mi wiary, motywacji i jeszcze większej dawki uśmiechu. Postaram się odwdzięczyć Wam tym samym!







Sielankowo


       Ah! Gdyby nie zamieszanie wywołane medyczną stroną mojego października ten miesiąc byłby wyjątkowo sielankowy. Na początku miesiąca miałam przyjemność  gościć w Hiszpanii moich rodziców, a tym samym w magiczny sposób spędzić moje urodziny w obecności większości najbliższych memu sercu osób. Ubiegłe lata i bezustanne podróże zazwyczaj okradały mnie z tak hucznej formy świętowania. W tym roku nie narzekałam na brak rodziny, przyjaciół, tortów ani tez prezentów. To był wymarzony, jeden z najpiękniejszych dni października. Do dzisiaj łezka kręci mi się w oku na myśl o wszystkich ciepłych gestach i wiadomościach płynących ze wszystkich stron świata. Dziękuję! <3







       Poza tym w tym miesiącu na maksa poświęciłam się chwilom Tu i Teraz. Aby nie zwariować między strachem, niepewnością i oczekiwaniem umilałam sobie czas zanurzaniem się w książkowy świat, długimi spacerami z moim czworonogiem, odwiedzaniem klimatycznych kawiarenek i rodzinną sielanką, podczas której odkrywałam tajniki polskiej kuchni i nowe przepisy. W taki też sposób wyczarowałam samodzielnie sushi lub blok czekoladowy w wersji zdrowej, znaczy lepszej dla nas!







       Październik stał się dla mnie miesiącem refleksji, pogłębiania mojej wiary i przekładaniu jej na życie codziennie, gdzie spotykamy się z bólem, rozczarowaniem i strachem. Nigdy nie przypuszczałabym, że to, co przyjdzie tak nieoczekiwanie, krzyżując moje plany, może mieć tak piękny owoc. Uczę się ufać Bogu zawsze i wszędzie, bez względu na okoliczności. O tym też napisałam tekst, który możecie przeczytać tutaj (klik) Niezmiennie uniwersalny własnie w takich momentach pozwolił mi ujrzeć piękno minionego miesiąca. Piękno, które kryje się w tych małych z pozoru nieistotnych momentach. Dzięki temu kocham życie jeszcze bardziej!





Zakupowo

 

       Nie kusiło mnie sklepami, nową torebką czy sukienką must have. Totalnie nic nie przykuło mojej uwagi oprócz pięknych butów z perełkami, które mam nadzieję, że uratują mnie w jesienno-zimowym okresie. Poza tym udało mi się zrealizować urodzinową kartę podarunkową z Empik’a i kupić dwie książki. Z pewnością poświęcę im więcej uwagi tutaj na blogu, gdy tylko poznam je lepiej osobiście.

       Pozostałe nowości, które miałam przyjemność testować  (między innymi zestaw relaksacyjny z Rituals) to prezenty urodzinowe, które w tym roku przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Sami zresztą popatrzcie na to urocze różowe pudełko pełne kosmetycznych skarbów!






       W ostatnich dniach października udało mi się wreszcie upolować na moją wymarzoną suknię ślubną! Nieopisana radość i wzruszenie, ale... z większością szczegółów będziecie musieli poczekać aż do dnia mojego ślubu, którego już tak bardzo nie mogę się doczekać! 


4 najlepsze zdjęcia instagrama


       A oto najlepsze Waszym zdaniem ujęcia na instagramie, gdzie oczywiście Was zapraszam tutaj -> G_Pauli







Koniecznie opowiedzcie mi jak wyglądał Wasz październik!




Zauroczona polską złotą jesienią,
Paulina G Lifestyle








24 komentarze:

  1. Oby listopad był dla Ciebie jeszcze lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Październik nie był wcale taki zły, ale fakt- przydałoby się odrobinę lepszego listopada na poprawienie humoru i świeże akumulatory ;D
      Dziękuję i ściskam mocno !

      Usuń
  2. Sporo działo się u Ciebie w październiku, bardzo przyjemny post :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, na nudę nie narzekałam ;D
      Cieszę się, że spodobał Ci się. Oczywiście zapraszam na kolejne! ;)

      Usuń
  3. Super, że twoi rodzice przyjechali do ciebie! Mam nadzieje, że już nie będziesz miała kłopotów zdrowotnych ♥ Super zdjęcia

    londonkidx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to był wyjątkowy czas ;) Miejmy nadzieję, że wszystko już niedługo ustabilizuje się, a ja będę mogła wrócić do swoich obowiązków. Dziękuję za ciepłe słowa ;*

      Usuń
  4. Dużo zdrówka i dawaj znać jak przeczytasz już książki,bo jestem bardzo ciekawa i brakuje mi jakiś fajnych tytułów! ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! ;)
      Książki są typowo o insulinooporności, czyli o tym, co obecnie dotknęło mnie najbardziej. Nie jestem pewna czy takie pozycje Cię zainteresują, ale właśnie niedawno skończyłam czytać niesamowitą Agnieszkę Maciąg "Pełnia życia" co polecam jak najbardziej! ;)

      Usuń
  5. Gratuluje wyboru sukni! Naturalnie nie moge sie jej doczekac ;) W dalszym ciagu trzymam kciuki, zeby wszystko unormowalo sie z Twoim zdrowiem :* Usciski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! <3 Ja też mam nadzieję, że już niedługo wszystko wróci do normy ;)
      Suknia oczywiście będzie, ale dopiero w lipcu. Sama nie mogę doczekać się efektu końcowego i oczywiście tego dnia ;D
      Ściskam mocno i życzę wspaniałego listopada!

      Usuń
  6. Mi październik minął nie wiem kiedy, wszystko przez to że kupiłam nowy samochód. I nagle okazało się, że żeby kupić samochód trzeba spędzić dwa dni w salonie samochodowym, później po kilku dniach trzeba go oddać i wziąć zastępczy, bo oni coś tam mają dorobić, później trzeba było oddać go do zafoliowania, bo przez tiry na autostradach, po miesiącu, miałabym maskę jak ser szwajcarski, później z kolei okazało się że założenie kamer przód i tył zajmuje 3 dni i... o ludzie, jak dobrze że październik się już skończył :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha jak widać nawet kupno auta to długi i skomplikowany proces;D W listopadzie polecam Ci totalnie oderwanie się od zakupów ;D
      Pozdrawiam

      Usuń
  7. Jaki pozytywny radosny blog! I piękne zdjęcia!

    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo ! :) Cieszę się, że to miejsce przypadło Ci do gustu. Zapraszam częściej! ;)

      Usuń
  8. Już listopad... a ja myślami wciąż gdzieś na początku września. Wszystko przez pogodę.. nie lubię jej! Chcę już mgły!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mgły?!!? Ty jak zwykle zawsze na bakier i odmiennie niż inni. Za to Cię lubię ;D

      Usuń
  9. Już wyczekuję szczegółów dotyczących sukni ślubnej! Mimo że same śluby jakoś mnie nie jarają, nigdy też nie miałam własnej wizji swojego ślubu, o którym dziewczynki ponoć marzą od małego, tak tematyka sukien ślubnych zawsze przyprawia mnie o dreszcz emocji :) No i dużo, dużo zdrowia kochana, oby wszystko było w tej kwestii dobrze, bo reszta sama się ułoży, jeśli tylko będzie zdrowie dopisywało. Trzymam kciuki za to! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję z ręką na sercu, że jako nastolatka zapierałam się, że nigdy nie wyjdę za mąż i nie będę miała dzieci. Suknie ślubne postrzegałam szybciej jako strój na bal przebierańców niż kreację na ślub ;D Teraz... odmieniło mi się zupełnie <3 Suknia ślubna jak również kilka innych postów z tematyką ślubną pojawią się na blogu, ale na to daję sobie jeszcze czas ;)
      Dziękuję Ci za ciepłe słowa. Sama mam nadzieję, że niedługo wszystko wróci do normy.
      Całuję,
      Paulina G Lifestyle

      Usuń
  10. Ja to w ogóle nie mogłabym być modelką... Nie dość, że wzrost i figura nie te to jeszcze wieczne problemy z cerą... W moim przypadku to też kwestia diety, bo jak tylko pozwolę sobie na małe kaloryczne grzeszki to zaraz mam na twarzy nieproszonych gości ;D
    Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! :) Oby kolejne miesiące i lata były dla Ciebie równie owocne i pozytywne, jak miniony październik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo Moniko! ;)
      Jeśli chodzi o problemy z cerą to zrób koniecznie proszę Cię badania krwi. Ja od bardzo dawna zmagam się z nawracającym trądzikiem, a powodem tego wcale nie okazały się kaloryczne grzeszki, a dość poważny problem z hormonami. ;o Trzymam kciuki również i za Twoją walkę! ;)
      Tulę mocno ;)

      Usuń
  11. Śliczne zdjęcia :) Patrzę na ten blok czekoladowy i czuję, że głodnieję :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! ;) Blok wyjątkowo dobry, a co najważniejsze zdrowy! Chcesz przepis?

      Usuń
  12. To, że stawiasz swoje zdrowie na pierwszym miejscu bardzo dobrze o tobie świadczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W złej kondycji, zarówno tej psychicznej czy fizycznej bardzo ciężko jest dojść gdziekolwiek, a ja mam ogromny apetyt na życie! ;)

      Usuń